sexy chomikowa…?

sexy legs flirt cameron diaz seduction
źrodło: giphy.com

Nadszedł moment zmęczenia wszystkimi ostatnimi randkami. Logując się na portal randkowy zapomniałam, jak bardzo może mnie to znów przemielić psychicznie.
Fakt, że każdy z facetów, z którym się umówiłam piał nad moją osobowością i kobiecością, nie poprawiał mojego samopoczucia i poczucia własnej wartości.  Myśli skupiłam nad tym jednym, który zrobił mi emocjonalną rozpierduchę i… wyjechał na 3 tygodnie.
Zostałam sama, zagubiona, zestresowana wszystkim, co mnie ostatnio otacza i… umówiłam się z człowiekiem, który podobał mi się od dłuższego czasu, ale jakoś ciągle nie mieliśmy czasu na spotkanie.
Weszłam do kawiarni dziwnie pewna siebie. Może dlatego, że wcale mi nie zależało. Zależy mi jedynie na stabilności, której tym spotkaniem sobie nie zapewnię, ale może jednak wniesie coś pozytywnego w moje popierniczone od dłuższego czasu życie 😛
Usiadł obok mnie naprawdę przystojny facet. Twardy i zasadniczy, ale jednocześnie miły, uśmiechnięty. Świetny kandydat na takiego, który mógłby mną sponiewierać.
W łóżku 😛
Wyprostowałam się, zalotnie przerzuciłam kręcone włosy na jedną stronę i głęboko z delikatnym uśmiechem spojrzałam mu oczy.
-Chomik… jesteś niesamowita. Bardzo mnie to spotkanie zaskakuje. Nie spodziewałem się poznać tak kobiecej osoby i do tego tak sympatycznej i uśmiechniętej.
I dziwnie dzisiaj pewnej siebie.
Nie chcę mu nic mówić o sobie. Niech on mówi. Niech to wygląda jak spotkanie pani psycholog z pacjentem. Tylko że Moja N. mi mówi, że z pacjentem nie powinno się flirtować.
Cóż 😛
Może czas łamać pewne zasady 😉
-Czego wymagasz od kobiety?-pytam Byłego Żołnierza.
-Żeby mnie kochała. Była ze mną na dobre i na złe. Akceptowała i dawała z siebie tyle, ile ja daję. Jestem facetem z krwi i kości. Zrobię wszystko, co powinienem, ale chcę, żeby kobieta była dla mnie kobietą. Rozumiesz mnie?
Widać facet ma ciężkie doświadczenia z kobietami…
-Ale to jak? Ma gotować, prać, przytulać i spełniać oczekiwania w łóżku? Do tego najlepiej, żeby za dużo nie mówiła i tylko się uśmiechała?-pytam badawczo.
-Kiedyś pracowałem kilka lat przy imprezach związanych z modelingiem. Te wszystkie piękne dziewczyny były w stanie rozmawiać tylko o sztucznych paznokciach, kosmetykach, spermie i seksie. Rzadko która sięgała po jakąś książkę lub potrafiła powiedzieć swoją opinię o obejrzanym filmie. Nie chcę takiej kobiety. O czym mam z nimi rozmawiać? Tak, jak teraz z tobą, z nimi nie porozmawiam.
-Nie wierzę, że nie spotkałeś pięknej i inteligentnej. Takich jest coraz więcej.
-Ależ oczywiście, że są. Ale mają tak wybujałą samoocenę, że z nimi też ciężko wytrzymać dłużej, niż kilka godzin.
Całe szczęście, że ani ze mnie piękność, ani geniusz 😛
-Ale, Chomik. Ty tyle wyjeżdżałaś za granicę. Dużo tam miałaś przygód z facetami? Bo nie wyglądasz na taką, która by miała problem z poznawaniem mężczyzn.
Najważniejsze to stwarzać pozory. Jestem prawie 2-metrowym pozorem 😛
-Wiesz co? – przysuwam się do Byłego Żołnierza-Wiesz, ile miałam propozycji szybkich przygód?
Zerka na mnie bardzo badawczo i widzę, że chyba go onieśmielam.
-Nie wiem, czy cię zaskoczę, ale kilka na pewno. łatwo na wyjeździe bzyknąć się bez zobowiązań. Ale wiesz co mnie podnieca? Mnie najbardziej podnieca INTELEKT- mówię mu szeptem na ucho. Zgodnie z prawdą zresztą. Niestety.
Autentycznie widzę, jak mu powietrze uszło z płuc 😀
Kładzie mi rękę na nodze a ja się przysuwam jeszcze bliżej.
-Skoro jest już tak miło, to powiedz mi, co ciebie podnieca w takim razie, panie wojskowy.
-Kobiecość i intelekt…-przerywa.- Zaskoczona?
Uśmiecham się delikatnie i smutno spoglądam przez okno.
-Czas się zbierać, proszę pana, prawda?
-Prawda, prawda! Ale ja nic o tobie nie wiem! Prawie 2 godziny mówiłem o sobie a ja o tobie nic nie wiem! Ciągle zadawałaś mi pytania. To niesamowite! Jesteś dla mnie kompletną zagadką!
Oczywiście. Nic nowego. Oni nigdy tyle nie mówią. Przecież oni tylko słuchają a przy mnie tak im swobodnie… Jedna wielka niespodzianka. Zachwyceni, zauroczeni po pierwszym spotkaniu.
A jak przychodzi co do czego, to uciekają.
Jak dzieci we mgle.
Żałosne to wszystko.
Były Żołnierz odprowadza mnie do Pędzidła. Znów mi się przygląda i czeka na mój ruch.
Przez myśl mi przechodzi, czy może jednak… Tak zakończyć ten wieczór.
Bez sensu. Muszę wstać po 4.00 😛
-Odezwij się. Pa.
Trzasnęłam drzwiami Pędzidła i wróciłam do siebie.
Dzieci we mgle…

19 odpowiedzi na “sexy chomikowa…?”

  1. O mam, mam, odnalazłam się :))))

    Mężczyźni, kryć się, Chomiczek ante porta! – należałoby zakrzyknąć ;).
    Tak sobie czytam i widzę, że sytuacja jest skomplikowana… i chyba pewnych rzeczy na razie nie ma co tu komentować przed przemyśleniem tego wszystkiego…
    Natomiast udowodniłaś sobie najstarszą prawdę na świecie – najlepiej nam się podrywa facetów, którzy są nam obojętni 😉 Z tymi, na których nam zależy, już tak dobrze nie idzie. A często wcale nie idzie 😛
    Uściski mocne 🙂

    1. SUPER 🙂
      Już tak nie kryć się, nie kryć… 😉 ale znów nie sposób się z Tobą nie zgodzić, madamme. Nie sposób.

  2. Były wojskowy?Na partnera życiowego?Chomikowa postradałaś zmysły?No chyba,że liczysz na niezobowiązujący seks,to może być ciekawie.
    I gdzie Ty masz kurna dużą dupę???

    A te zmiany…No nie zawsze są dobre ale muszę się przyzwyczaić,bo darzę Cię uczuciem 😀

    1. Nie zgadzam się z tobą Tati, ja mam jeszcze obecnego wojskowego (po kilku zmianach w Afganie) za partnera życiowego i nie mogłam lepiej trafić.
      I tak jak ten Były Żołnierz też szukał normalnej kobiety, która w związku będzie kobietą a nie plastikiem, z którą można porozmawiać i która będzie kochać.
      Dlaczego żołnierz ma być tylko na seks?

      1. Ale Ty nie jesteś Chomikowa,dlatego uogólniłam.Oczywiście że są tacy którym wojna nie zryła psychy ale takich to ze świecą szukać.Miałaś szczęście ,a Chomikowa jak to Ona pod górkę ma z tymi facetami…

        1. Wybacz, ale wstawanie w nocy mnie wykańcza 😉
          Zdjęcie jest jak wiszę w powietrzu, więc wtedy wszystko wygląda na mniejsze 😉 na peeno jest na to jakieś prawo fizyki 😉

  3. *Rozgląda się*
    No Chomikowa… postarałaś się 🙂
    Ładne to Twoje nowe siedliszcze 🙂
    A ja cały czas myślałem, że ten remont to w prawdziwym domu, a tu proszę – elektrykę w blogu wymieniali 😀
    Niech Ci się dobrze „mieszka” 🙂

    A że facet na pierwszej randce zachwyca się Tobą… jakoś się nie dziwię.
    Po pierwsze – jest czym, więc nawet nie trzeba kłamać.
    Po drugie – tego większość kobiet chce. Jeżeli facet ma jakieś doświadczenie na randkach, to zwyczajnie podąża „słuszną” drogą. Musiałabyś pójść na spotkanie z takim, który jest „świeżakiem” randkowym, ale wtedy może wypaść równie niekorzystnie pod innymi względami 🙂

    Jak się nie obrócisz – dupa z tyłu (i nie mam pojęcia gdzie ona niby duża) 🙂

    1. Cieszę się, że Ci się podoba 🙂 :* Kawkę, herbatkę? Mogena? 😉
      W prawdziwym domu też miałam remont. W życiu remont… 😉 jak to poogarniać 😛
      Oj, kiedyś nie słyszałam tylu komplementów a nie wiem czy jakoś bardzo się zmieniłam, ale dziękuję 🙂
      A tyłek… w powietrzu wszystko wydaje się mniejsze 😉

      1. Zdecydowanie Mogena 😀
        Jak było kiedyś – nie wiem. Ale znam Cię już jakieś 3 lata i jeszcze mi nie przeszło… Swoje wiem – na komplementy zasługujesz 🙂
        Też uważam, że zbyt częste komplementy tracą swoją moc, ale nie czepialbym sie. Jak jakiś chce Cię zdobyć, to przecież same komplementy mu nie wystarcza 🙂

        1. Mogen prawie zawsze u mnie czeka w pogotowiu 😉 Usiądź wygodnie i się rozkoszuj… nowym miejscem 😉
          Dziękuję Sokole 🙂 choć wiesz jak to u mnie jest z komplementami. Ale dziękuję 🙂

  4. Człowiek wyjechał na chwilę z kraju, a tu takie zmiany u Chomikowej 🙂
    Co do wojskowych (policjantów też) miałbym pewne obawy, ale od każdej reguły zdarzają się wyjątki…

  5. Mój mąż jest mundurowym, wciąż jeszcze na służbie. A chyba nie „wyglądam” na ofiarę przemocy? 😛
    Wkurza mnie czasem nieziemsko, miewa zapędy dyktatorskie, ale kto ich czasem nie miewa? Wystarczy porządna awantura i wszystko wraca na swoje miejsce 😉 nota bene – wśród znajomych małżeństw z mundurowymi też jakoś nadmiernej patologii nie obserwuję .

    1. Wiesz madamme, ja Tati trochę rozumiem… Żyję pod jednym dachem z jednym wojskowym i uwierz mi, że lekko nie jest 😉
      Choć… na nauczycielki mówi się, że to pewne siebie skłonne do zarządzania ludźmi baby 😉 a przecież nie wszystkie takie są, nie? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.