wnuczek u dziadków…

tired princess and the frog GIF
źródło:giphy.com

Nadszedł ten wieczór. Byliśmy psychicznie przygotowywani 4 tygodnie na dzień, w którym maluch, który jest na tym świecie niecałe 2 miesiące spędzi pod naszym dachem wieczór. Nie byłam przekonana co do tego, żeby to on przyjeżdżał do nas, kiedy tak naprawdę nie zna naszego otoczenia, ale „przecież on cały czas z nami gdzieś jeździ”, więc nie zamierzałam artykułować moich wątpliwości po raz kolejny. Musiałam po prostu przyjąć do wiadomości, że na czas koncertu, kiedy rodzice będą poza zasięgiem synka, ten będzie się darł u nas w chałupce. Czytaj dalej „wnuczek u dziadków…”

opieka nad wnuczkiem, czyli będzie hardcore :P

baby crying GIF
źródło:giphy.com

Wspominałam, że Przyszywany został niedawno dziadkiem. Został dziadkiem i zwariował a moja Rodzicielka jako przyszywana babcia zwariowała razem z nim.
A jeszcze jakieś 2 lata temu słyszałam, że żadne z nich nie jest gotowe, żeby zostać dziadkiem i babcią. Proszę jak ten czas szybko leci i rozum odbiera 😛 Czytaj dalej „opieka nad wnuczkiem, czyli będzie hardcore :P”

praca nad spokojną głową, czyli niech ten świat będzie lepszy

źródło:giphy.com

Nie jestem normalna 😛 To znaczy już mam wrażenie, że jestem normalniejsza, niż kiedyś 😉 ale do doskonałości niestety nadal mi daleko 😉
Jeszcze na studiach byłam bardzo zakompleksioną dziewczyną. W ogóle nie wierzyłam we własne siły i trzymałam się ludzi, którzy tylko mnie akceptowali. Nie było ważne, czy byli dla mnie dobrzy, czy nie i co tak naprawdę ze mną robili. Ważne było to, że mnie akceptują. Dlatego moje pierwsze „związki” to istna pomyłka. Dawałam sobą poniewierać i nie miałam nic przeciwko wykorzystywaniu mojej osoby. Do tego wszystkiego ogromne kompleksy, zmartwienia… I taka toksyczna mieszanka wyniszczała mnie wewnętrznie. I psychicznie i fizycznie. Czytaj dalej „praca nad spokojną głową, czyli niech ten świat będzie lepszy”

po imprezie… czyli orientacja w terenie poziom HARD

drunk happy hour GIF
źródło:giphy.com

Strasznie dawno nie byłam na żadnej tanecznej imprezie (nie licząc wesela kolegi z pracy). Trudno było zgrać nam wszystkim terminy, aż w końcu się udało.
Poszłam, potańczyłam, wypiłam to co się pije w mieście i jakimś cudem doczołgałam się do domu.
W taksówce uraczyłam pana kierowcę opowieścią, jak wymieniałam filtr kabinowy w samochodzie….
Serio Chomik…?
Co oni serwują z tych nalewaków???
Czytaj dalej „po imprezie… czyli orientacja w terenie poziom HARD”

przepis na żonę, czyli znów szlag mnie trafił

źródło:giphy.com

Niczego nieświadoma, jak rozbrykana owieczka na łące, zajrzałam do jednego z moich ulubionych tygodników. Przeglądam stronę po stronie, popijając kawę z mojego cudownego nowiuśkiego ekspresu i nagle oczom moim ukazują się literki ułożone w idealny przepis na… żonę, proszę państwa.
Nie, nie na sernik, nie na ogórkową, nie bigosik, tylko na ŻONĘ taka z krwi i kości. Bigos sam się z tego zrobił i to taki wywołujący torsje. Czytaj dalej „przepis na żonę, czyli znów szlag mnie trafił”

święta uratowane! :)

christmas december GIF
źródło:giphy.com

UDAŁO SIĘ! Święta się odbędą! 🙂 🙂 🙂
Dziś rano umyłam prawie wszystkie okna 😛 W strugach deszczu, ale UMYŁAM 😛 Ze spokojem mogę powiedzieć, że Święta Bożego Narodzenia nie są w tym roku zagrożone. Ufff 😛 Zrzuciłam ze swoich barków ten ciężar 😉 Poodkurzane, posprzątane, prezenty zakupione, dom przystrojony, większość żarcia przygotowana.
Brawo JA!
Uffff. Czytaj dalej „święta uratowane! :)”