MAMY TO! 🙂
Otrzymałam od Was kilka przepięknych „Sposobów na Chomikową” 🙂
Każdy z nich wywołał u mnie uśmiech a o to chodziło przecież.
Niektóre nawet mnie wzruszyły…
NIE ZAWIEDLIŚCIE MNIE, jak zwykle 🙂
BARDZO Wam dziękuję za udział w konkursie. Zanim jednak powysyłam uczestnikom nagrody, musimy rozstrzygnąć kto zasłużył na I miejsce (bo ja nie mam pojęcia…) a kto zajął odrobinę niższe podium 🙂 Głosujemy do jutra- czyli do 26 listopada 2014 r. do godziny przełomowej (do północy). Głosy oddajemy oczywiście w komentarzach.
Z każdym z laureatów będę się kontaktować mailowo 🙂
1.
1) Szczerość
2) Uczciwość
3) Schludny wygląd
4) Chloroform
lub
5) maczuga;p
2. Sposób na Chomikową w 3D
I – SPOSÓB NA CHOMIKOWĄ :
UWOLNIĆ Z KLATKI.
Dlaczego? BO LUBI SOBIE …POBRYKAĆ .
II – SPOSÓB:
NIE UBIERAĆ.
Dlaczego? BO NIE MA LEPSZEGO STROJU….NIŻ TEN JEJ NATURALNY( STYL).
III – SPOSÓB:
ODPOWIEDNIO ODŻYWIAĆ ,, CZARNĄ POLEWKĄ,, Z KAŁAMARZA.
Dlaczego? ŻEBY MOGŁA DOKONAĆ ALCHEMII SŁOWA ,, CZARNE W ZŁOTE.,,
..MYŚLI.
3.
Mój sposób na Chomikową?
Trzeba podejść do Niej z głową.
Ciut humoru by się zdało,
Nawet więcej, ciut za mało.
Bo gdy Chomik, ta Kruszyna,
Kiedy blog pisać zaczyna,
Powiem szczerze, nawet śmiało,
Oj wtedy będzie się działo.
W tym to blogu, tam się mieści,
To co gnębi ród niewieści,
Tam przeczytasz (daję głowę),
Jak Chomika wziąć sposobem.
Nie dłub w nosie, nie cwaniakuj,
Nie wywijaj, nie chojrakuj,
Bukiet (kwiatki) by się zdało
(Jedna Cola będzie mało)
Możesz piwo – ryzykujesz
Z wieszakiem pokonwersujesz
Szczerze takie jest ryzyko
Dawać alkohol Chomikom.
Bo ten Chomik, ta Kruszyna
To wrażliwa jest dziewczyna
Bo czy wtorek, czy niedziela
Potrzebuje przyjaciela.
Tego jednego człowieka
Co z gorącą kawą czeka
Co ma czas na wysłuchanie
I nie zwieje przed śniadaniem.
Więc ChomiQ kciuki trzymam
Znajdź wreszcie tego olbrzyma
I to koniec jest tych treści
Więcej kartka już nie zmieści 🙂
4.
Sposób na Chomikową to mi dzieci podsunęły;) Chomikowa zapraszam Cię na kawkę, jak posiedzisz przy mej osobistej dzieciarni, posłuchasz dziwnych kombinacji słowno-zdaniowych, pośpiewasz chwilkę z nami, poprzesuwasz z nami wskazówki zegara ( polecam do tyłu) to… To albo zwariujesz tak jak ja i będziesz w berecie na piętach skakać, albo oświecisz mnie syndromem Chomikowej 😉
5.
Z chomikami to jest trudna sprawa, a z Chomikową to już w ogóle tragedia, ale nie przegrana. Nawet mole w kuchni N. zebrały sie na tajną naradę i wciąz radząc, pałetaja się tam do dnia dzisiejszego. N. podobno starała się je podsłuchać, ale one w ramach zemsty zaczęły wpierdzielać wszystko to co mogą wpierdzielać. Jednym słowem- sytuacja stała się patowa.
Do zadań specjalnych, jak to zwykle bywa, potrzebne jest odpowiednie oprzyrządowanie. I to nie byle jakie. Jak i cały plan. Najlepiej rozrysowany na papierze formatu A4 czarnym pisakiem z legendą w kolorze czerwonym. Plan, który uwzględnienia wszelkie parametry przestrzennoczasowe. I dzban kawy czarnej.
Zasada dla chomików jest jedna: rano śpimy, w dzień lewitujemy, wieczorem żyjemy. Jednak przez całą dobę towarzyszy chomikom nieufność wobec rąk z obcym zapachem. Jednak ci, którzy myślą, że podejście do Chomikowej w masce gazowej, w fartuchu gumowoochroonym i w kaloszach wędkarskicgh kupionych w sklepie pana Zbycha przyniesie efekt, ten jest w błędzie.
Chomikowa to wyższa półka. Najpierw trzeba rozwalić mury dobrym humorem. A potem wkroczyć z cięzarówką ptasiego mleczka i dobrego wina. Chomik wówczas usiedzi na miejscu. Przez chwilę. Chyba, ze do akcji wkroczą mole N. to dłużej.
Zasiedziałą Chomikową należy z miejsca powalić na podłogę, by nie uciekła. I tu pojawia się duży problem, bo trzeba wykazać się inteligencją. Przebiegłość musi zawrzeć się nie tylko w rozmowie, ale i w sprytnym podlewaniu piwem. Nie wystrczą ochy i achy, ale musi się wkraść niepowtarzalne ciepło połaczone z normalnie wyjechanymi randkami. Trzeba sporządzić mega trudną miksturę: normalność wymieszaną z odlotem. Ugotowaną Chomikową należy obrabiać dzielnie przez parę dni, by nie uciekła. I zaskakiwać można banałem, znaczy kwiatami.
Powinno się udać.
A mole N.? No jeśli usłyszą jak Chomikowa w kuchni wypali do N: – Zakochałam się!!! – same padną z wrażenia. Razem z N. I to dopiero będzie działo się!
6.
-porządna dawka humoru
-trochę uczucia
-kultury
-szczerości
-najlepszego wina (nie mylić z winą)
-podsumowując: UCZUCIEM, KULTURĄ I HUMOREM JĄ! Niech się pławi w niej i rozkoszuje 🙂
GŁOSUJEMY 🙂 La la la (tak sobie podśpiewuję od rana, sama jestem w domu, więc kto mi zabroni 😉 )