Czuję to… Normalnie wisi w powietrzu. Zakocham się i będę szczęśliwsza, niż teraz.
TAK SOBIE POSTANOWIŁAM. I nie wejdę drugi ani trzeci raz do tej samej rzeki, choćby mnie skręcało.
Znajdę w końcu czas na to, żeby odpocząć, wziąć głęboki oddech (niech no tylko mrozy ze smogiem się skończą) i wydać pieniądze na bzdury (ewentualnie podróż lub nowy samochód 😉 ). I będę szczęśliwsza, choćbym miała sobie to szczęście narysować, wykleić lub wydziergać.
Ale BĘDĘ.
Amen :)))
AMEN 🙂
Na pewno Ci się uda, nie bierz innego scenariusza pod uwagę. Trzymam kciuki!
Ps. długo czytam – pierwszy raz komentuję 😉
Witaj Asiu 🙂 To komentuj, komentuj! 🙂
A za kciuki nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 😉
…jesteś pewna, że to, co czujesz, to nie smog właśnie?:D
hahahahaha
Mówisz? Siet… I wszytkie plany szlag trafił.
Bądź! :*
? ?
Chomiś
Podstawą KAŻDEGO sukcesu jest wiara w ten sukces.
Jak to mawia znajomy lekarz „jeżeli pacjent nie ma ochoty żyć, to nic nie poradzisz…”
Więc CHomiQ DO DZIEŁA
Żyj! Żyj! Żyj pełnią życia:D
znam inną wersję… jeśli pacjent chce żyć, to nawet medycyna nie pomoże… 😉
ChomiQ
Nie masz innego wyjścia, musisz się zakochać,
bo jeżeli nie, to jak dwóch takich „dochtorów” jak NIEdźwiedź i Phoenix(L)k weźmie się za „pacjętkę” …
Takiego obrotu sprawy to chyba nawet „medycyna radziecka” nie przewidywała …
Hahaha. Tak wiem… no ja wierzę. Trochę wbrew nadziei ale wierzę ?
No i jak się sprawdzą Twoje przewidywania, że się zakochasz to i sprawdzą się moje – Sylwester 2019/2020 spędzisz na porodówce! 😛
Wyprawkę będziemy szykować dla małego Chomisia?
Jak będzie tak daleko to trzeba będzie coś zorganizować ??
Ho, ho, ho! 😀
Ależ poszalałyście 😉 Z tą wyprawką to spokojnie 😀 to, że się zakocham to nie jest powiedziane, że zaraz sobie będę z człowiekiem małego Chomisia robić 😉
Zaraz to może nie. Na przełomie marca i kwietnia 2019 roku 😛 🙂 😀
Dajesz mi mało czasu ?
a mówiłaś, że mały chomiś jest boski…;D
Przesłodki! ? ale niech ten Chomiś ma fajnego tatusia Chomika ?
Ja po prostu wierzę w Ciebie 🙂 :*
We mnie…? żeby to wszystko zależało ode mnie… No i właśnie to jest denerwujące- że ja akurat nad tym nie mam kontroli :/
Ale wiesz, że dziękuję 🙂 :*
No dobra – poznaj me dobre serce i daję Ci dodatkowy rok :* 😛 😉
Dziękuję Pabi za łaskawość ?
No ja mam niefart do strasznych zdzirów i zdrajców 😀
Nie Ty jedna… Trzeba mocno wyostrzyć zmysły, żeby się ustrzec przed takim typem.
No to ja trafiłam ostatnio na wariata..