Pod wieczór przybiega do mnie Rodzicielka. Jestem w szoku, bo matka moja własna przychodzi do mnie bardzo rzadko. Pokonanie 16-stu schodów jest dla niej wyczynem niemalże takim jak pokonanie odcinka długości maratonu. Czytaj dalej „brałaś ślub!”
Pod wieczór przybiega do mnie Rodzicielka. Jestem w szoku, bo matka moja własna przychodzi do mnie bardzo rzadko. Pokonanie 16-stu schodów jest dla niej wyczynem niemalże takim jak pokonanie odcinka długości maratonu. Czytaj dalej „brałaś ślub!”