podsumowanie w jednym zdaniu mojego życia 2023
Tak, z całą pewnością mogę powiedzieć, że to był najgorszy rok w moim życiu. Nawet nie wiem co mam podsumować. Cały 2023 rok zmieści się w jednym zdaniu- nawrót depresji, nowotwór, śmierć babci i znikający facet. To w sumie niesamowite, że przeszłam płynnie z jednego znikającego człowieka do drugiego… Marzy mi się chociaż jeden rok takiego płynnego szczęścia, kiedy wiecie… z jednego szczęścia wchodzę w drugie. Potrafię jednak znaleźć pozytywy tego tragicznego roku (tabletusie pozwalają dostrzegać jednak jakieś pozytywy). Dzięki wszystkiemu, co się wydarzyło w ubiegłym roku wiem, że mam przy sobie ludzi, którzy bardzo chcą, żebym była.
Od wielu lat życzyłam sobie, żeby nadchodzący rok nie był gorszy od poprzedniego. Niestety się nie sprawdzało. Tak więc na kolejny rok życzę sobie po prostu, żeby przetrwać. Działam, cały czas idę. Nie boję się. Nie mam po prostu już wiary. Może wróci?
To Wam życzę wiary w takim razie. I siły, żeby nie oszaleć.
Szczęśliwego Nowego Roku!