Wczesny wieczór. Spokojny, cichy. Gdzieś za oknem słychać śpiew ptaków. Jak nic idzie wiosna, wszystko budzi się do życia. Z większym spokojem, niż ostatnio siadam do komputera. Do swojego świata. Fejs. Tam się wszystko rozgrywa. Tam najszybciej człowiek się dowie o narodzinach dzieci, o ślubach, rozstaniach, podróżach. Życie.
Status „w związku”.
Zakochał się.
Czytaj dalej „chomikowa zalana łzami ;)”
4 minuty rozmowy…………
W życiu przecież ważne są rozmowy. Mniej lub te bardziej ważne. Łatwiejsze i te wypowiadane z łomotem serca. Te, które wnoszą w naszą codzienność uśmiech i te, które wnoszą łzy. Wszystkie nieodłącznym elementem naszego życia…
Pełna niepewności i z drżącymi dłońmi sięgam po czarny telefon. „Never stop dreaming” z obudowy zdaje mi parzyć palce.
Zielony punkt. Namacalny aż do szpiku kości. To nieprawdopodobne, jak szybko dźwięk może pokonać 8.000 km… Zawsze byłam pod wrażeniem połączenia techniki z szeptem i biciem serca.
-Tak… Wiem…- przerywane ciszą i wspólnym lękiem w głosie.- W każdej chwili byłem z tobą szczery… Teraz też…Rozumiem cię… Dużo o tobie myślałem… Naprawdę przepraszam. Bardzo cię przepraszam…
Dotknąć tego czerwonego punktu. Tak bardzo chcę dotknąć tego czerwonego punktu. Czytaj dalej „4 minuty rozmowy…………”
co się stało z rozmową?
Adam Mickiewicz kiedyś powiedział „Nic pożądańszego a nic trudniejszego na ziemi, jak prawdziwa rozmowa. ” i trudno mi się z facetem nie zgodzić. Rozmowa to przecież wymiana myśli między dwiema lub więcej osobami. Dlaczego więc… tak rzadko ją prowadzimy? Wychodząc a etapu „szympansa” bardzo rozwinęła się nasza mowa. Dostaliśmy niepowtarzalną okazję, aby się POROZUMIEWAĆ a nasze życie jest pełne „smalltalków”, które nic nie wnoszą w życie, tylko irytują. Nie wiem jak innych, ale mnie na pewno IRYTUJĄ.
Rozmawiałam (tak, rozmawiałam) ostatnio z mądrą dziewczyną.
-Ale to o co chodzi, Chomiczku? Skąd myśli, że wszystko robisz źle?
-Nie wiem… takie mam przeczucie, bo skoro jest jak jest a mam wrażenie, że nie jest dobrze, to chyba coś robię źle…-odpowiadam już prawie ze łzami w oczach.
-Chomiczku, a czy ktoś ci kiedykolwiek POWIEDZIAŁ, że coś zrobiłaś w tym temacie źle?
-No w sumie nie…
-To SKĄD myśli, że robisz to źle?
-Ale nie powiedział też, że robię dobrze.
-Wiesz, Chomik. Ludziom niestety łatwiej przychodzi dialog, kiedy coś jest źle. Dlatego też jest problem z wychowywaniem dzieci. Za mało je chwalimy a zbyt często ganimy. Póki więc ktoś ci nie powie lub jasno nie da do zrozumienia, że coś robisz źle, to po co się obarczać takim myśleniem? A poza tym jak w pracy, Chomik?
-Wszystko super, ale boję się, że popełnię jakiś błąd. Pracuję tam od niedawna. Wiele rzeczy jest dla mnie nowych i strasznie się boję, że porobię jakieś błędy.
-A poprosiłaś kogoś o pomoc?
-A to ja mam ich prosić o pomoc…? Przecież jestem nowa, więc to chyba jasne, że nie wiem wszystkiego….?
-Chomik, ty jesteś pełna empatii. Ty zawsze wyczujesz, kiedy ktoś potrzebuje pomocy i z tą pomocą przybędziesz. Wiesz, że nie wszyscy tak mają? Ludzie są różni. Bardzo różni. Jeśli im nie powiesz, że potrzebujesz pomocy, to nie będą tego wiedzieć. I to się tyczy życia zawodowego i prywatnego.
Nie będą. Rany boskie, nie będą wiedzieć. Przecież ja też nie zawsze wiem o co chodzi. Jeśli ktoś mi nie powie co myśli, to nie będę tego wiedzieć…
Wpadam w straszny szloch.
Siet.
-Popłacz ty sobie w końcu, popłacz. A potem rozmawiaj. Bardzo dobrze ci idzie wyczuwanie emocji a nawet myśli, ale czasem możesz się mylić. Nie obwiniaj się, tylko ROZMAWIAJ. Czytaj dalej „co się stało z rozmową?”
sexy chomikowa…?
Nadszedł moment zmęczenia wszystkimi ostatnimi randkami. Logując się na portal randkowy zapomniałam, jak bardzo może mnie to znów przemielić psychicznie.
Fakt, że każdy z facetów, z którym się umówiłam piał nad moją osobowością i kobiecością, nie poprawiał mojego samopoczucia i poczucia własnej wartości. Myśli skupiłam nad tym jednym, który zrobił mi emocjonalną rozpierduchę i… wyjechał na 3 tygodnie.
Zostałam sama, zagubiona, zestresowana wszystkim, co mnie ostatnio otacza i… umówiłam się z człowiekiem, który podobał mi się od dłuższego czasu, ale jakoś ciągle nie mieliśmy czasu na spotkanie.
Weszłam do kawiarni dziwnie pewna siebie. Może dlatego, że wcale mi nie zależało. Zależy mi jedynie na stabilności, której tym spotkaniem sobie nie zapewnię, ale może jednak wniesie coś pozytywnego w moje popierniczone od dłuższego czasu życie 😛
Usiadł obok mnie naprawdę przystojny facet. Twardy i zasadniczy, ale jednocześnie miły, uśmiechnięty. Świetny kandydat na takiego, który mógłby mną sponiewierać.
W łóżku 😛 Czytaj dalej „sexy chomikowa…?”
niby przepaść kulturowa ;)
Spotkałam się z koleżanką. Po kilku miesiącach pracy i pobytu w Hiszpanii wróciła do Polski. Wiadomo jakie opinie są o Hiszpanach 😉 Gorący, przystojny i generalnie BOSKI 😉 No właśnie.
Podobno oni o sobie mają podobne zdanie…
-Opowiadaj, jakiego fajnego Hiszpana tam poznałaś przez te wszystkie miesiące-zaczepiam ją w pełni podekscytowana i liczę na jakąś bardzo romantyczną i gorącą historię, tym bardziej, że dziewczyna jest ładną blondynką i w takich „południowych” krajach nie powinna mieć żadnych problemów z płcią przeciwną. Czytaj dalej „niby przepaść kulturowa ;)”
wykreować życie z artystą..?
W końcu obie z Moją N. znalazłyśmy czas na spotkanie. Dużo się w ciągu ostatnich tygodni wydarzyło i obie z niecierpliwością czekałyśmy na omówienie wszystkich spraw.
-Dobra, Chomik, ty mi lepiej szybko opowiadaj o twoich randkach. Co tam się dzieje? Są szanse, że w końcu coś się zacznie z twoim życiem dziać?
-Uspokój się! Za mąż nie wychodzę!
-No JESZCZE nie, Chomik! Nastaw się pozytywnie! I opowiadaj. Z kim się spotkałaś. Od samego początku-tonem rozkazującym nakłania mnie do zwierzeń Moja N.
Nakłaniać wcale mnie nie musi 😛 Czytaj dalej „wykreować życie z artystą..?”
gdy człowiek się zmienia
Podobno ludzie się nie zmieniają. Psychologia mówi, że większość naszego „charakteru” jest uwarunkowana w genach, część w wychowaniu a reszta w środowisku, w jakim żyjemy. Ja sama wychodzę z założenia, że mogą nam się zmienić pewne poglądy i sposób podejścia do różnych spraw. Tylko, że ten sposób podejścia do wielu spraw może tak zakręcić naszym życiem, że staniemy się zupełnie innymi ludźmi…
Spotkałam się ostatnio ze znajomym. Po wielu latach rozwodzi się ze swoją żoną. Czytaj dalej „gdy człowiek się zmienia”
niesamowita randka, czyli co tu jest nie tak?
– Wiesz co, Chomik? Ty weź sobie zacznij kogoś szukać gdzieś w Internecie. Na pewno nie będzie ci łatwo kogoś znaleźć, skoro nawet ja nie jestem w stanie zaciągnąć cię do łóżka, ale chociaż się rozerwiesz. Ty wiesz, że ja nawet też się ostatnio zalogowałem? Nawet kilka fajnych lasek poznałem!- próbuje mnie namówić do „złego” Prawie Idealny.
Temat łóżka przemilczałam, bo po co omawiać coś, co może zepsuć naszą tak fajną relację. A pomysł zalogowania się na portal randkowy uznałam za…niegłupi. Skoro ta Casanova może, to czemu taka boska sierota jak ja nie…? Mam w sobie ostatnio więcej cierpliwości, więc może nikogo nie zabiję na pierwszej randce 😉 Czytaj dalej „niesamowita randka, czyli co tu jest nie tak?”
chodźmy na saunę
Kilka dni temu dostałam wiadomość od niejakiego Adriana*. Gdzieś tam znalazł mnie w Internecie i tak ujęło go kilka moich zdań, że postanowił do mnie napisać. Lubię kontakty z ludźmi. Uwielbiam tworzyć nowe relacje, a poza tym wciąż na horyzoncie nie widać ani jednego Potencjalnego Przyszłego, więc… CZEMU NIE?
Wymienialiśmy się mailami 2 dni i naprawdę dobrze się bawiłam. Nie za często ktoś potrafi mnie rozśmieszyć i nie zawsze czuję się komfortowo od samego początku. A tutaj jakoś tak… no było miło, więc padł pomysł spotkania się.
Czytaj dalej „chodźmy na saunę”
samotny/zdesperowany?
Kto jak kto, ale akurat ja dobrze wiem jak to jest być bez pary, singlem czy samotnym (jak zwał, tak zwał 😛 ). Wiem, że wcale nie jest dobrze. Wcale nie jest kolorowo, nie jest pięknie i nie jest odświętnie. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest do dupy 😛 i rozumiem, że chyba nikt nie chce być sam. Jest masa mniej lub bardziej pomysłowych idei zmiany statusu z „wolny” na „w związku”. Ludzie logują się na randkach internetowych, szukają szczęścia na przystankach autobusowych, na imprezach, w pracy, w szkole, muzeach czy Bóg wie gdzie jeszcze 😉 lub…
Czytaj dalej „samotny/zdesperowany?”