zbliżają się Święta Bożego Narodzenia

image
źródło: Internet

Jest taki piękny czas… jeden z najpiękniejszych w roku. Pełen magii, cudów, nadziei, uśmiechów i oczekiwań… I ja tak właśnie też oczekuję. Jak co roku naiwnie na CUD. Biegam, sprzątam, kupuję prezenty, w uśmiechu ubieram najpiękniejszą choinkę, słucham kolęd, zakładam ozdoby na okno, zapalam najpiękniejsze świąteczne świece, z radością i zapałem opowiadam dzieciom o Świętym Mikołaju i po cichu liczę na CUD. Jak co roku…
Tak mało nam cudów…
Po północy wychodzę z jakiejś tzw. Wigilii. Mnóstwo ludzi, mnóstwo uśmiechów, litry alkoholu, kilogramy jedzenia i żadnego opłatka… Wychodzę na środek ulicy. Z nieba leci drobny deszcz. Nie mam parasola, zaraz spłynie mi cały makijaż, który kilka godzin temu robiłam z takim namaszczeniem. Nie wiem po co. I tak nie ukryję nim tego, czego nie powinno być widać. Na przystanku chłopak tuli swoją dziewczynę. Przez ulicę przebiega wychudzony bezpański pies. A mnie smutek paraliżuje. Staję nieruchomo na przejściu dla pieszych i nie mogę złapać oddechu… Prawdziwie boli każda próba.
Tak mało nam cudów przed Bożym Narodzeniem…
-Halo! Proszę pani! Niech pani nie stoi na środku przejścia! Halo!- krzyczy taksówkarz.
Siadam na najbliższym murku. Wraca mi oddech, lecą tysiące nikomu niepotrzebnych łez.

Odłożyć Dzień Narodzenia na inny czas. Lepszy czas.
Co roku na inny czas.

Niech każdy poczuje ciepło drugiego człowieka.
Żadne dziecko niech nie traci życia.
Niech w żadnym miejscu na świecie nie leje się krew. Niczyja.
Niech żadne zwierzę nie cierpi z powodu człowieka.
Niech nikt nie zna głodu.
Niech każda matka tuli swoje dziecko.
Ani jedna bomba niech nie niszczy domu.
Niech nikt nie opuszcza gabinetu lekarza z wyrokiem śmierci w ręku.
Niech każdy mąż usiądzie koło swojej kobiety.
Z żadnej broni niech nie wyleci ani jeden pocisk.
Niech każdy zbłąkany znajdzie swój dom.

Na tym najsmutniejszym świecie… Niech w końcu zdarzy się CUD.
Choćby na te kilka dni.

Tego życzę sobie i Wam, Kochani.

życzenia na Wielkanoc :)

Kochani!
Chciałabym każdemu z osobna złożyć życzenia, ale choćbym się rozdwoiła, to fizycznie niestety nie dam rady.
Dlatego tutaj każdemu z Was życzę w te Święta wesołych zajączków, rozbrykanych jajeczek, figlarnych baranków i SPOKOJU (kolejność dowolna 🙂 ).
I może, żeby śnieg już sobie odpuścił, bo mi się nie komponuje z żonkilami i tulipanami a ja bardzo nie lubię rozgardiaszu  😡

stylowi_pl_humor_33233985

o życzeniach świątecznych i noworocznych

źródło własne
źródło własne

Kto z nas nie wysłał lub nie otrzymał na Święta Bożego Narodzenia życzeń? Chyba nie ma takiej osoby 🙂 I pięknie 🙂 A kto z Was wysyłając życzenia tak naprawdę zastanowił się choć chwilę nad ich treścią…? Kto z Was wysłał szablonowe życzenia sms-em zaznaczając opcję „wyślij do wszystkich”…? No właśnie…
Szlag mnie trafia najjaśniejszy, kiedy otrzymuję banalne życzenia, które w najmniejszym stopniu nie odnoszą się do mojej osoby. Ludzie już nawet z lenistwa (bo z jakiego innego powodu?) nie potrafią na samym początku tych szablonowych życzeń wstawić choćby zwrotu bezpośredniego typu „Moniko”, „Michale”, „Chomiczku”… To dla kogo ja się pytam są te życzenia? Dla mnie? No jakoś tego nie czuję 😛 Na szczęście w tym roku na Święta Bożego Narodzenia otrzymałam tylko dwa takie szablonowe sms-y. Chyba ludzie wyczuli, że skoro na takie „coś” nie odpisuję, to znaczy, że nie warto 😉 Bo nie warto- jak masz mnie głęboko „gdzieś”, to nie wysyłaj mi życzeń! Śmieszne jest jeszcze to, że kiedy otrzymuję mms-a, który został wysłany nie tylko do mnie, to w okienku nadawcy pojawiają mi się wszystkie numery telefonów, do których ów mms został wysłany 😀 Nie wiem czy jest to jakiś błąd operatora, czy wszyscy posiadacze smartphonów mają taką opcję, ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że zostałam potraktowana jako ktoś bardzo nieistotny (pocieszające jest to, że w tym konkretnym mms-ie nie ja jedna 😉 )
Zdarzyło mi się też kilka razy, że otrzymałam tego typu życzenia od któregoś z poprzednich adoratorów. Jak wiecie z żadnym z nich nie utrzymuję kontaktów, więc taki szablonowo wysłany sms z „życzeniami” doprowadzał mnie do szału i tylko utwierdzał w przekonaniu, że dobrze się stało, że jest to „były” adorator/partner. Ha! Co więcej! Przez kilka lat z rzędu w/w sms-a otrzymywałam od jednego z nich IDENTYCZNE życzenia na Boże Narodzenie i to jeszcze z podpisem Piotr i Monika! Żenujące. Na żadnego nigdy nie odpisałam. Zorientowanie się, że nie odpisuję (lub że do mnie też te wiadomości dochodzą…) zajęło facetowi 3 sezony 😛
I właśnie kolejny element wyprowadzający mnie z równowagi, to podpis.
Zosię, Weronikę czy Piotrka znam od wielu, wielu lat. Na niejedno ognisko poszliśmy razem i uczestniczyliśmy w niejednym mało interesującym wykładzie razem. Raptem ta Zosia, Weronika, Piotrek czy ktokolwiek inny zaczyna się z kimś spotykać. Prawie nie znam tej nowej miłości lub nie znam w ogóle, ale życzenia otrzymuję podpisane Zosia i Marcin, Weronika i Paweł, Piotr i Asia. JAK TO??? Ja ich na oczy nie widziałam a oni też mi składają życzenia? Czy może ten Piotrek, Zosia itd. stracili już całkiem swoją indywidualność…? Rozumiem takie wspólne życzenia, kiedy doskonale znam obojga, kiedy przyjaźnię się od dłuższego czasu z obojgiem, ale w innym wypadku… No niekoniecznie… Znów jest to dla mnie przejaw olewactwa lub utraty swojej indywidualności.
Jakoś nigdy z nikim nie dzieliłam się swoją frustracją podczas otrzymywania jakichkolwiek życzeń, ale jakoś tym razem siedząc w kuchni z Rodzicielką i otrzymując co rusz nowego sms-a, za którymś razem w nerwach rzuciłam telefon na stół kuchenny, mamrocząc pod nosem „Wypchaj się”. Rodzicielka spojrzała na mnie czujnie i pyta się od kogo dostałam wiadomość, że aż tak mnie wkurzyła.
-Od Paulinki! Omijam ją szerokim łukiem od kilku ładnych lat a ta z uporem maniaka wysyła mi wierszyk z życzeniami i jeszcze podpisuje się „życzy Paulina i Tomek z Oleńką”.  Już pomijam, że tego jej Tomka widziałam raz w życiu na oczy, to jeszcze córeczkę pcha w te życzenia.
-Dziecko! Jak mnie do szału doprowadzają takie sms-y! Te wierszyki rymowane o choince i to podpisywanie się jak stare dobre małżeństwo! Ludzie to nienormalni są!
O rany… nie tylko mnie denerwują te życzenia… Jak dobrze wiedzieć… 🙂

Jeszcze nigdy nikomu nie wysłałam szablonowych życzeń. Zawsze staram się, aby odnosiły się do osoby, do której te życzenia wysyłam. Bo to są TYLKO dla niej/niego życzenia. Skoro już wysyłam życzenia, to wyrażam swój szacunek do tej osoby i sympatię… Poza tym jak miło jest dostać życzenia takie prawdziwe, tylko dla mnie. Zawsze szeroko się uśmiecham, kiedy dostaję kartkę z życzeniami lub nawet sms-a z życzeniami takimi skierowanymi tylko do mnie. A ile razy takie życzenia prawdziwie mnie wzruszały… 🙂
Za chwilę znów będziemy słać tysiące życzeń noworocznych. Może przemyślmy komu tak naprawdę chcemy je wysłać i czego tak naprawdę im życzymy oprócz Szczęśliwego Nowego Roku…

Ja Wam życzę w Nowym Roku przede wszystkim mnóstwo powodów do radochy 🙂 Niech Wam się buzia śmieje (nie tylko podczas czytania bloga Chomikowej 😉 ). I bądźcie dla siebie mili. Właśnie- nie zapominajcie o szacunku wobec innych, wobec najbliższych, nie okłamujcie ich i pamiętajcie o dobrym słowie… 🙂

Ściskam Was 🙂
Chomikowa
—————————————————-
Imiona oczywiście pozmyślane

na Święta dla Was :)

Nadszedł ten magiczny czas Świąt Bożego Narodzenia. Może i nie ma śniegu, może i jest prawie 10 stopni ciepła na dworze i od trzech dni napierdziela deszcz na przemian z ulewą a wichury zrywają linie energetyczne… Ale niech to będzie dla Was wszystkich czas spokoju, uśmiechu i pełen nadziei na kolejne miesiące. Niech nikt z Was nie będzie w te dni samotny.
I oby Święty Mikołaj wraz ze swoimi reniferami spokojnie doleciał z prezentami i nie daj Boże nie puknął się z jakimś statkiem powietrznym czy nie został strącony przez te szalejące wichury. Mam nadzieję, że dziadek nas nie rozczaruje 😉

Ściskam Was serdecznie 🙂
Chomikowa

I niech każdy z Was poczuje, że osiągnął w sobie godną pozazdroszczenia równowagę… emocjonalną 😉