Minęły 4 miesiące od kiedy założono mi na zęby sprzęt rodem z filmu „Milczenie owiec”. Do aparatu już się przyzwyczaiłam. Najgorsze były pierwsze 3 dni. Wszystko mnie ściskało, uwierało a kiedy kładłam się do ukochanego wyrka, to napierdzielało mnie oko, ucho lub zatoki (w zależności od przyjętej pozycji). Problemem było również nieustające ślinienie się. Taaak… Nie wiem od czego to jest zależne, ale taka jest niestety prawda- ślinianki przy aparacie zaczęły pracować, jak nakręcone mrówki… Podczas pierwszych tygodni noszenia aparatu wyglądałam jak śliniący się szympans.
Ślinienie się opanowałam.
Ale tylko w dzień.
W nocy mogę wykręcać prześcieradło 😛
Poza tym nie jest już źle. Przyzwyczaiłam się do ciągłego szczotkowania uzębienia. Przyzwyczaiłam się do tego, że jedzenie włazi mi w każdą możliwą szparę. Alkohol też się staram ograniczać, bo naczynia krwionośne się rozszerzają od alkoholu i aparat zaczyna mnie uwierać… Nie dość, że pijana, to jeszcze z aparatem… Bełkot nieunikniony. I ja się dziwię, że ludzie mnie nie rozumieją.
Jakie to szczęście, że za rok mi to zdejmą 😛
Dobra, dobra… Ale plusy jakieś też są- zęby się prostują 😉 Jestem zaskoczona efektem dolnych „jedynek”. Już po 2 tygodniach zaczęły się ustawiać w szeregu. Proszę, jakie posłuszne.
Jeszcze rok, rok ślinienia się i będę miała najpiękniejszy uśmiech na ziemi 😛
„Przyzwyczaiłam się do tego, że jedzenie włazi mi w każdą możliwą szparę.” Perwersja w czystej postaci 😀 😀 😀 a wybielałaś też te ząbki czy takie matka natura Ci dała?
Jakbyś je szczotkowała 6 razy dziennie, to też byś takie miała:P
Mam 😀 Trzy razy dziennie starczy 😉 Kwestia dobrej pasty do zębów i wreszcie po tylu latach znalazłam taką za 6,5 😀
Hahaha. Poza tym nie palę papierosów… Zdjęcie „przed” było zrobione po zdjęciu kamienia i generalnym czyszczeniu, wiec też były ciut ładniejsze.
Wiemy,wszyscy wiemy żeś mega antynikotynowa Chomikowa 😀
Tati, dawaj nazwę tej pasty!
Już 😉
starczy raz dziennie … farbą olejną…;D
I szczotką ryżową przed 😀
I pomyśleć, że ludzie sami to sobie robią i płacą sporą kasę za możliwość autotortury 🙂
Generalnie kobiety takie głupie 😛
Nie tylko kobiety, z tego co obserwuję…
Serio jest jakaś różnica? Bo nie ogarniam…
Błagam! Dół jest prosty! 😛
Chomiku, a dlaczego jeszcze tak długo, skoro wyraźnie widać, że się wyprostowały?
Bo to niestety nie tylko o prostowanie chodzi. One muszą się ułożyć poprawnie,zeby wady zgryzu nie było. I tak krócej go mam nosić,niż normalnie metalowe aparaty,bo tak noszą nawet 2,5 roku…
Ołłł, nie wiedziałam. To spore poświęcenie.
Ale domyślam się, że efekt rekompensuje.
A dlaczego nie masz diamencików na zębach? ;)))))))))))
Takich złotych 😀 I złoty łańcuch na szyi i Chomikowa wymiata 😀 😀 😀
Pewnie przez niedopatrzenie nie dodałaś, że do kompletu mus duże, złote kolczyki;-)
😀 I tak mi coś świta,że kiedyś Chomikowa wspominała o sewj miłości do białego cienia do powiek 😀 No i róż musi być,dużo różu ale pamiętaj Chomiś – nie tego do policzków tylko pomadkowego 😉 No a są sukienki z kreszu??? Bo wiesz – nogi masz ładne,to szkoda żebyś je skrywała w spodniach 😀
hahaha. Tak- diamenciki a co drugi ząb jak już mi zdejmą aparat, to se zrobię ZŁOTY 😀 😛
Chomiku, a tak serio, to jak się zdejmie po takich 2 latach taki aparat to na zębach nie zostają ślady?
Zsaje mi się,że trochę tak,ale wystarczy iść na czyszczenie do dentysty i nie będzie śladów.
Starczy potraktować to papierem ściernym;d
Chomiś ale Ty widze jesteś ostro popieprzona 😀 😀 😀
wyczuwam jakieś ciekawsze rozwinięcie tej myśli…;D
Nooo ba! W sumie to się dziwię,że Ty tego nie zauważyłeś:P
wiesz – ktoś mnie ostatnio przekonał, że ze zwierząt futerkowych ładniejsze są prosiaczki;p
No wiesz… 😀 Ale fakt niezaprzeczalny jest taki,że popieprzony Chomik to wyjątkowy Chomik 😉
…do tego taki porządnie zarumieniony… Aczkolwiek nie lubię pieprzyć – wolę sól 😉
Ejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj jak możesz mieć w ogóle takie myśli?????????????????????????????????????????????
Już Cię nie lubię 😀 😉
no jak to jakie myśli – o Chomiku w panierce…
To urlop w Chinach polecam 😀
Chomik w panierce???? JEJUUU, NIEEE 😛
a co – mielony lepszy??:D
Ale faaaaajnie … Równiutkie 🙂 A kolor kości jest genetycznie uwarunkowany. Znam osoby które mają żółte i najlepsze pasty nie pomogą. Moja koleżanka która w wieku 40 lat założyła sobie to cudo na puzdro i najbardziej się cieszyła nie z tego że ząbki jej w jednym równym i zwartym szeregu stoją tylko że jeść nie mogła za dużo i za szybko i schudła 15 kg…
No to mamy sposób na otyłość:)
Aparaty na zęby 😀
A może od razu tak drutować szczękę zanim ktoś przytyje?
Ojjjj…. ~Martynika – zlituj się nade mną…Wolę siłownię.
Hahahaha. też myślałam, że schudnę, bo nic jeść nie mogłam, ale ja niestety tak mam, że jak się denerwuję to jem a że się tym bólem denerwowałam, to memlałam wszystko jak leci 😀
O! To ja się powinnam tak zadrutować. 🙂
Kurcze, nie wiedziałem, że człowiek może mieć tyle zębów i tak jeden obok drugiego, bez szpar… Nie wiem czy to dobrze, żeby splunąć trzeba szczęki rozdziawiać!
Teraz będę mogła dla odmiany charchać 😉
Noooo z tymi diamencikami i złotym łańcuchem na szyi będziesz musiała!!! 😀 😉
😀 😀 😀 może wezmą mnie do jakiegoś filmu o menelach i mafii 😛
Chomikowa… ale tak szczerze to po jaką cholerę Ci to było?
Przecież miałaś piękne zęby i przed aparatem…
Ja wiem, nie były idealnie równe, ale sądząc po tym zdjęciu „przed” – naprawdę ładne.
Miałaś jeszcze jakiś powód, czy tylko monstrualnych rozmiarów kompleksy? 😀
Tobie naprawdę wszystko się podoba w kobiecie, póki wygląda „jako-tako”? 😉 One przecież naprawdę były krzywe… Dobra, może jakby nie inne kompleksy, to przymknęłabym na to oko, a tak zostanie mi już tylko jeden kompleks, no może 2 😉
A gdzie Ty tu widzisz „jako-tako”? 🙂
A kobiety oceniam pod bardzo wieloma względami…
Z pewnością musi mnie czymś zachwycić, ale nie musi mieć wszystkiego idealnego 🙂
A zęby… no dobrze by było, żeby je miała 🙂
😀 naprawdę wystarczy, żeby te zęby tylko były? 😀 Nie wierzę 😀
No nie tylko… jako że blog tylko dla dorosłych, to jeszcze mogę powiedzieć, że super by było jakby nie haczyły 😀
Hahahahahaha
Chomiczku, zęby prima sort już w tej chwili, ale jeszcze faktycznie muszą się „ustać „. Gratuluję odwagi i wytrwałości 🙂
Nawiasem mówiąc taki aparat to doskonały ochraniacz na zęby. Mój młody dostał kiedyś centralnie w zęby z piąchy i koleś by mu jedynki wybił, gdyby nie aparat. On przytrzymał je na miejscu, a potem dzięki temu ustrojstwu zęby się znów „ustabilizowały”.
Nie sądzę, żebyś się boksowała, ale czasem można nawet nieszczęśliwie upaść i sobie wybić cosik. A ty masz ochronę 🙂
Choć może jednak lepiej tego nie wypróbowuj 😉
Nie są jeszcze idealne…. ale będą 😀
Myślisz,że jakiś wściekły turysta będzie chciał mi strzelić w zęby??? 😀
W zasadzie nie :))) … ale wiesz, wypadki chodzą po ludziach. Turyści tez 😛 :)))))))
Zęby teraz uwodzicielskie przez te aparaty. Super czad, sama to widzę na zdjęciach.
Czy taku czad to nie wiem… 😉 Ja tam nie podchodzę do tego z taką ekscytacją 😉
Chomikowa ale wiesz,że teraz gdybyś nawet chciała przestać pisać bloga,to nie będziesz mogła? Jeszcze przez rok… 😀
Ale że jak? Mamy przymus,? Jaki,bo nie załapałam… Ciężki mam dzień.
No będziemy czekać aż przestaniesz się ślinić 😉 Buziak na osłodę ;*
Czy na efekt końcowy dają gwarancję? Mój syn nosił 1,5 roku. po zdjęciu aparatu było ok, ale po 2 latach zęby wróciły na swoje stare miejsce.
A nosił potem taki aparat tylko na noc? Bo żeby nie wróciły to trzeba przez jakieś 2 lata jeszcze taki na noc zakładać…
Nosił non stop, tyle czasu ile poleciła ortodontka. Ona zakładała i zdejmowała aparat. W jego wypadku to była strata kasy. Dlatego piszę o gwarancji. Zapytaj ortodontę czy daje i na jaki okres.
Teraz to już po fakcie jak mam założony to nie wiem co mi da ta gwarancja 😀 lub jej brak 😀
no niestety rownie ladnie i szybko zeby ruszaja sie po sciagnieciu aparatu. i konczy sie ze zdejmowanym aparatem na noc ktory najlepiej nosic kilka godzin w ciagu dnia i na cala noc. plus druty przyklejone od podniebiennej strony. a one i tak troche wrocily na swoje miejsca. aparat nosilam 1,5roku i okolo 2 zdejmowany zeby podtrzymac efekt. ogolnie efekt jakis jest ale szalu nie ma
jeden drut nadal mam od wewnetrznej str wiec o nitkowaniu nie ma mowy. a i przy tym sciaganym dziadostwie to dopiero bedziesz sie slinic i seplenic… oh yeah 😀