jej historia miłosna
Rozwody, rozstania, zerwania… wszystko prowadzi to do tego, że moi znajomi są znowu w punkcie w którym ja Jestem od …bardzo dawna. Troszkę generalizując mogę dojść do wniosku, że znaleźć mężczyznę któremu zależałoby na prawdziwym związku jest cholernie trudno. Jedyne na czym najbardziej im zależy to faktycznie bzykanko. Im mniej zobowiązujące tym lepiej . Swoją drogą zastanawiam się jakim cudem ludzie łączą się na jakieś lata w pary. Boję się, że to kredyt trzyma ludzi razem. Dziecko? Okej. Nieistotne.
Do grona kobiet, które szukają miłości swojego życia dołączyła znajoma, którą poznałam na rezydenturze w Bułgarii. Po 13 latach związku w końcu opuściła człowieka, który nie potrafił zakończyć wieczoru bez jednego, dwóch lub trzech buteleczek złocistego napoju. Dobry, mądry ruch. Od takich ludzi się odchodzi. Dzwoni więc do mnie rzeczona kumpela niby z troską o ostatnie wyniki badań ale tak naprawdę rozmowa schodzi na jej próby poznania mężczyzny swojego życia przez internet. Znam ten ból. Już jej współczuję.
-I słuchaj Chomikowa, umawiam się z typem, który mieszka niedaleko mnie. Idziemy na jakiś spacer i browarka. Nawet spoko się gada, ale ile można łazić. Na kolejne spotkanie mówię do typa, żeby przyszedł do mnie, to sobie coś obejrzymy w telewizorni.
Wzdycham po cichu i przewracam oczami jak matka, która obserwuje swojego syna nastolatka. Musi sam się nauczyć życia na swoich błędach.
jego historia miłosna
-Przyjeżdża do mnie, spoko gadka.
-Ale czekaj- wtrącam- on nie proponował niczego innego? Od razu przystał na twoją propozycję?
-No od razu! I słuchaj- przyjechał do mnie. Otworzyłam jakiegoś browarka potem drugiego, jakiś tam serial sobie obejrzeliśmy no i wiesz zrobiła się późna godzina a on nie miał jak wrócić no to mówię do typa „Słuchaj-możesz spać u mnie jak chcesz. Możesz spać w pokoju obok albo możesz spać ze mną w łóżku.
Przewracam oczami tak głośno, że z pewnością usłyszano mnie na drugim końcu globu. Rzeczony typ oczywiście wybrał opcję nocowana w łóżku kumpeli. Jak to się skończyło nie muszę pisać wprost. Nikt tu idiotą nie jest (poza kumpelą chyba…). Po namiętnej randce oczywiście facet zniknął. Kumpela jednak nie mogła zrozumieć CZEMU. Jej, jak mi w takich sytuacjach brakuje tutaj emotikonki „facepalm”. Nie wytrzymała i wysłała do gościa wiadomość z zapytaniem o co kaman.
-Ty wiesz, chomikowa co on mi odpisał?
-A odpisał??? Pytam z niedowierzaniem.
-No odpisał! Że miłości romantycznej z nas nie będzie a on takiej szuka.
FANFARY
-Chomik! Miłości romantycznej?! Ja w googlach musiałam wyszukać co to jest miłość romantyczna!
Usta zakrywam dłońmi, bo autentycznie wybuchnę za chwilę śmiechem.
-Czy już wiesz co to jest miłość romantyczna?- Dopytuję nieśmiało, ale w duchu zaśmiewam się do łez.
-Wiem, wiem… Ale no proszę cię! Miłości romantycznej mu się zachciało! I jak ja mam znaleźć sobie faceta? Ja ci się nie dziwię, że tobie tyle lat to się nie udaje.
No ja też się nie dziwię.