Kilka dni temu dostałam wiadomość od niejakiego Adriana*. Gdzieś tam znalazł mnie w Internecie i tak ujęło go kilka moich zdań, że postanowił do mnie napisać. Lubię kontakty z ludźmi. Uwielbiam tworzyć nowe relacje, a poza tym wciąż na horyzoncie nie widać ani jednego Potencjalnego Przyszłego, więc… CZEMU NIE?
Wymienialiśmy się mailami 2 dni i naprawdę dobrze się bawiłam. Nie za często ktoś potrafi mnie rozśmieszyć i nie zawsze czuję się komfortowo od samego początku. A tutaj jakoś tak… no było miło, więc padł pomysł spotkania się.
Czytaj dalej „chodźmy na saunę”
życzę Wam… :)
Kochani… 🙂
Życzę nam wszystkim, aby w wiadomościach telewizyjnych (którakolwiek stacja 😛 ) wiało nudą.
Mikołajowi, żeby nic się nie popierniczyło i przyniósł DOKŁADNIE to, o co go prosiliśmy w liście.
Czytelniczkom życzę, żeby to wszystko poszło w cycki!
Remonty w domach niech się same skończą.
Teściowe niech w końcu zamilkną.
Odrobiny śniegu i dużo uśmiechu!
Niech to po prostu będą SPOKOJNE Święta Bożego Narodzenia.
Czytaj dalej „życzę Wam… :)”
usilne przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia
Szlag by to. Ja naprawdę lubię Święta Bożego Narodzenia. Uwielbiam te wszystkie świecidełka, pachnidełka, kolędy rozbrzmiewające w każdym markecie i radiu. Mam pretekst, żeby wysprzątać mieszkanie, wypucować okna, nakupować pyszności do jedzenia i wprowadzić w życie odrobinę magii. KOCHAM TEN CZAS i uwielbiam się nim rozkoszować.
Ale w tym roku coś mi nie idzie…
Czytaj dalej „usilne przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia”
samotny/zdesperowany?
Kto jak kto, ale akurat ja dobrze wiem jak to jest być bez pary, singlem czy samotnym (jak zwał, tak zwał 😛 ). Wiem, że wcale nie jest dobrze. Wcale nie jest kolorowo, nie jest pięknie i nie jest odświętnie. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest do dupy 😛 i rozumiem, że chyba nikt nie chce być sam. Jest masa mniej lub bardziej pomysłowych idei zmiany statusu z „wolny” na „w związku”. Ludzie logują się na randkach internetowych, szukają szczęścia na przystankach autobusowych, na imprezach, w pracy, w szkole, muzeach czy Bóg wie gdzie jeszcze 😉 lub…
Czytaj dalej „samotny/zdesperowany?”
musimy od siebie odpocząć, czyli Chomikowa robi remont
Uwielbiam robić remonty. Kocham wynosić stare rzeczy z pomieszczenia, które będzie odnawiane i snuć wizje jak pokój, który nic nie przypomina zamieni się w pełne klasycznego uroku wnętrze. Ekscytuję się zakupami w marketach budowlanych i nawet nie przeraża mnie wizja pustego portfela po szaleńczych zakupach paneli, farb, pędzli, kontaktów, kołków, listew i innych takich 😉 a zmęczenie po całym dniu pracy tylko utwierdza mnie w słuszności podjętych działań 😉 Nie mam nic przeciwko paplaniu się w farbach i noszeniu cholernie ciężkich płyt karton-gipsowych. Serio 🙂
Czytaj dalej „musimy od siebie odpocząć, czyli Chomikowa robi remont”
chomikowe brak orientacji
A śmieję się z własnej Rodzicielki. Kobieta gubi się między blokami, w lesie, na rynku czy w markecie. Kiedy na ulicy wchodzi do sklepu, to po wyjściu z niego nie wie w którą ma iść stronę. Czasem aż się dziwię, że codziennie bez problemu trafia z pracy do domu. Może włącza sobie google maps…?
Czytaj dalej „chomikowe brak orientacji”
kolega potrzebny od zaraz
Lubię rozmawiać z mężczyznami. To jest inna rozmowa, niż z kobietami. Najczęściej wymaga ruszenia głową, poszukania innych słów, wyjścia poza pewne kobiece ramy i kobiece sposoby myślenia. Sprawia mi dużo radochy.
Tylko, że wychodzi na to, że nie mam kolegów. To znaczy mam, ale to nie są koledzy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Pijemy piwo, gadamy niby o bzdurach, ale bardzo często prędzej czy później któreś z nas zaczyna flirtować.
Czytaj dalej „kolega potrzebny od zaraz”
zapomniałam, że może być dobrze
Przyzwyczaiłam się. Do samodzielnie podejmowanych decyzji, cholernie ciężkiej walizki, pustego łóżka, bycia kierowcą, braku większych planów na życie, wypitej w samotności kawy, samodzielnego szukania rozwiązań. Uwiłam z nici codzienności swój na pozór bezpieczny świat i kompletnie zapomniałam, że może być inaczej.
Czytaj dalej „zapomniałam, że może być dobrze”
naiwnie? o pomocy wszelakiej
Mam w sobie bardzo duże pokłady empatii i współczucia. Na widok zbłąkanego psa, czy kota serce łamie mi się na pół. Wylewam łzy nad zdjęciem dziecka, które straciło swoich rodziców. Mam w sobie pełno zrozumienia i współczucia dla starszych ludzi. I pomagam jak tylko mogę i kiedy tylko mogę. Może żyję w świecie utopii, ale wydawało mi się, że jednak sporo w nas ludziach jakiejś mądrości życiowej a co za tym idzie rozsądnej pomocy.
Czytaj dalej „naiwnie? o pomocy wszelakiej”
kobieta-Polka w kajdanach mężczyzny
Kobiety od zawsze miały przerąbane i chyba będą miały jeszcze przez setki lat. Nie dość, że opiekujemy się całym naszym światem dookoła nas (mąż, dzieci, rodzice, teściowie, sąsiadki, przyjaciele i wszystko inne bliskie nam sercu), gotujemy, sprzątamy, z podniesioną głową chodzimy do pracy, która często nas nie satysfakcjonuje, planujemy, organizujemy, wychowujemy, to jeszcze naszym nastrojem kierują hormony. Łeb napierdziela, cycki obrzmiałe, napady apetytu, raptowne ochoty na seks, nagłe zmiany nastroju……. I funkcjonuj z tym, człowieku! I nie zapomnij, że rano trzeba wstać z łóżka! Nie wspominając o „datelinach”, zebraniu w przedszkolu, odebraniu garnituru męża z pralni, kupieniu leków dla mamy czy taty.
Czytaj dalej „kobieta-Polka w kajdanach mężczyzny”