Jestem w miarę nowoczesną kobietą. Tak mi się wydaje, że wyzwoloną, bezpruderyjną (skoro przez myśl mi przeszło, żeby otworzyć sex-shop…) i tolerancyjną. Tak mi się wydaje, bo coś mnie troszkę w weekend w nocy zaskoczyło… (nie- na szczęście nie chodziło o rozmiar 😉 ) Czytaj dalej „sensacyjny erotyk…”
o zaufaniu słów kilka
Już trochę żyję na tym świecie. Doświadczyłam mniej lub bardziej fantastycznych chwil i poznałam mniej lub bardziej fantastycznych ludzi 😉
No właśnie- ludzie. Rozsądnie podchodzę do wszelkich znajomości. Mimo faktu, że każdy człowiek, który wchodzi na moją drogę życia ma u mnie białą kartkę ( dobrze, że nie żółtą 😉 ), nie udostępnię im tej drogi ot tak.
Prawda? Czytaj dalej „o zaufaniu słów kilka”
niech życie będzie piękne
Ludzie! Apeluję!!! Ja- Chomikowa apeluję do WAS, abyście ŻYLI.
Życie jest za krótkie, abyśmy je sobie pieprzyli. W imię czego rezygnujemy z prostych przyjemności? Dlaczego nie zjadamy tego kawałka tiramisu? Co stoi na przeszkodzie, żeby wyjechać na weekend w Bieszczady? Dlaczego tak długo odkładamy kurs tanga…? Kurs prawa jazdy na motor…?
Mam wrażenie, że robienie z siebie męczennika to domena polskiego społeczeństwa. No i może jeszcze japońskiego. Czytaj dalej „niech życie będzie piękne”
przemyślanki
Strasznie zmęczył mnie ten tydzień. Już nawet nie chcę myśleć o pracy i o kliencie, który powinien się leczyć psychiatrycznie a nie zakładać swoje biznesy i o tysiącach faktur, które wystawiłam w tym tygodniu.
Psychicznie cały czas się bardzo męczę sytuacją z weekendu. Dawno nie byłam tak przeduźdana emocjonalnie. Czytaj dalej „przemyślanki”
pochodzę z pokolenia Millenialsów
O pokoleniu Millenialsów powiedziano już bardzo wiele. Większość z nas zresztą na pewno z nimi pracuje lub tak samo jak ja jest jednym z nich 🙂 Millenialsi to osoby urodzone mniej więcej od 1985-2000 roku. Pamiętamy czasy, kiedy naszych rodziców nie było stać na klocki Lego a wakacje za granicą były tylko dla wybranych. Na początku lat 90-tych pojawiła się szansa, że może być lepiej, więc nasi rodzice wypruwali sobie żyły, żeby było nam wszystkim lepiej. Pracowali po 10-20h na dobę i cieszyli się z każdego sukcesu w pracy popartego napełniającym się kontem w banku.
Może też dlatego wtedy właśnie popularność rozwodów zaczęła wzrastać… Ale ja nie o tym. Czytaj dalej „pochodzę z pokolenia Millenialsów”
co się stało z myśleniem?
Prawie cały czas jestem otoczona ludźmi. Pracuję z nimi, rozmawiam przez telefon, mailuję. A kiedy nie mam z nimi do czynienia bezpośrednio, to zaglądam na blogi, fora, czytam komentarze pod różnymi artykułami i… jestem przerażona. Autentycznie PRZERAŻONA. Czytaj dalej „co się stało z myśleniem?”
znaleźć swoje szczęście
Nie lubię tych opowieści i wskazówek dotyczących cudownych przepisów na szczęście. Wszystkie blogi i poradniki „jak żyć, aby być szczęśliwym”, „co zrobić, żeby być szczęśliwym” omijam szerokim łukiem. Te złote rady porządkowania życia doprowadzają mnie do szału. Nie wiem jak porządek w komodzie ma wpłynąć na porządek w moim życiu. Że co? Że niby od czegoś trzeba zacząć…?
Albo się chce coś zrobić, albo nie. Takie jest moje zdanie. Czytaj dalej „znaleźć swoje szczęście”
dzień kobiet, dzień kobiet… lalala
Gdzieś podświadomie zawsze lubiłam Dzień Kobiet. Pomimo tego, że jeśli już dostawałam w tym dniu jakieś kwiaty, to były one zawsze od psycholi (w ogóle mam jakąś wewnętrzną awersję do kwiatów i biżuterii, bo w moim życiu jeśli już się zdarzyło, że takową dostawałam, to albo w ramach przeprosin za coś, czego nie powinno się wybaczać, albo od kompletnego psychola), to mimo wszystko miło było czuć się częścią tego kwietnego święta 🙂 Najważniejsze, to się nie zamyślać, NIE OCZEKIWAĆ (przede wszystkim!), nie wnikać, nie analizować i po prostu dać się ponieść temu kwietnemu bajzlowi 🙂 Czytaj dalej „dzień kobiet, dzień kobiet… lalala”
trzech prawdziwych mężczyzn
Przeszłam już tyle w swoim życiu à la związków i relacji z facetami (nie wspominając o setkach randek, w których miałam „przyjemność” uczestniczyć), że uzurpuję sobie prawo do stworzenia o nich wpisu. Bardzo nie chcę wkładać każdego faceta do jakiejś konkretnej szufladki, bo wszyscy odrobinkę się od siebie różnimy, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy życiowy schemat tak mi się powtarza, że jednak warto o tym wspomnieć. Czytaj dalej „trzech prawdziwych mężczyzn”
ten zły/zła Żyła
Ojojoj! Ale się porobiło! Ten uśmiechnięty, wesoły (i odrobinkę- przyznajmy to szczerze- nierozgarnięty;) ) skoczek narciarski Piotr Żyła ODSZEDŁ OD ŻONY. I to jeszcze DO INNEJ. Czytaj dalej „ten zły/zła Żyła”