lato na końcówce…

źródło:własne

Lato mija… Czekałam na nie pół roku, miałam tyle planów i… ono bezczelnie po prostu mija. Niewykorzystane do końca, chłodne, pracowite. Mija.Oj, nie tak to miało być! Miałam biegać wśród zbóż i lasów, pływać prawie każdy weekend w jeziorze, zakładać krótkie sukienki i leżeć na leżaku.
Dupa. Prawie całe lato przepracowałam przy biurku, rozwiązując tysiące nie moich problemów i kłócąc się z nowym wice dyrektorem. Tyle mojego postępu, że potrafię głośno wypowiadać swoje zdanie. Szkoda tylko, że moje zdanie mają w dupie, bo oprócz usłyszanego „masz rację” nie wydarza się nic.

No i lato się kończy 😛

A wraz z końcem lata w Internecie czytam o samych nieszczęściach a w radiu słyszę o kolejnych ofiarach. Grotołazi zginęli (choć ja nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy uprawiają sporty wyczynowe, bo sami w tym wszystkim proszą się o śmierć), turyści na Giewoncie zginęli (tych dzieciaków szkoda najbardziej, bo co oni winni, kiedy to opiekunowie ich tam zaprowadzili), Starak zginął… Facet jeszcze nie miał 40-stki. Tyle życia przed nim i to pięknego życia, bo pieniądze wiele dróg mu otwierały i dawały wiele możliwości. Na usta mi się ciśnie, że trzeba było się nie popisywać, to może do tragedii by nie doszło, ale… Ale w sumie już to powiedziałam 😛
Tak jakoś tragicznie to lato się kończy. I Amazonia płonie. To tak jako kropka tego lata. Pozostaje chyba tylko westchnąć, ale nawet dobrze nie mam czym 😛

Czekam na urlop. Jeszcze troszkę 🙂 Zasłużyłam na niego w tym roku, jak mało kiedy. Mam nadzieję, że plany wypalą. MUSZĄ, bo zwątpię już we wszystko.

Ktoś miał w tym roku wymarzony i wyczekany urlop? 🙂

13 odpowiedzi na “lato na końcówce…”

  1. Ja
    Byliny nad jeziorem – fajno było.
    Bylim w Tatrach -super było
    Ale jak pomyślę sobie o beztrosce ludzi (zbyt często używam słowa głupota) to do tej pory mam ciarki na plecach.

    PS. Jak ktoś chce Tatry zobaczy to mu zostaje konie tego lata i przyszły rok. Bo jak już Zakopiankę skończą ( to co dopiero będzie cud) to już nie będzie po co w Tatry jechać (nie wspominając już o tym za co, a raczej za ile…)

    1. Grotołazi to nie byle kto ale nie sa to sporty ekstrymalne-a znam kilka osób od lat z tego kręgu,zarówno grotołazów jak i GOPRowców,tak jak przewodnickiego kręgu -nastu z nich z osiagnieciami i cenionymi też poza krajem oraz tam też działajacymi / w dużej mierze zawodowo,bo i g.jak i p. miewaja prace pokrewne,np,roboty na wysokościach czy inne / i dużo tam wartościowych, myślacych ludzkich osób- co w tych czasach jak muszelka w piasku.Więc wiem co i jak dlaczego robia,moga i nie musza a i tak zwykle robia-a robia wiele,ryzykujac swoje życie dla masowej głupoty pseudo ludu z codzienności,z różnych sfer,płci,wieku,zawodu. Ludzie z pasja,celem, odwaga,świadomościa,zdolni do poswiecen, wrażliwi na nature / jak i los ludzi,nawet tych durnych ciemnych egoistów niechciców bez wzgledu na płeć,wiek,status,co sie „madrasza”atakuja i inne negatywy a sami tacy że naboi na takich szkoda/a ludzie którzy maja wiez z natura,maja pdst ludzkie normalne cechy sa wiele warci,maja głębie,poziom zwykle-i lepsze to czy tamto w i z natura niż zassanie przez tv,internet,używki i popularna niechcice,ignorancje,egoizm,płytkość i inne gorsze.Dużo też wyobraźta sobie zależy czy ktoś ma rozum,serce,świadomość- mało takich osób teraz ale ludzie co szanuja nature, jak i innych , z poziomiem,sensem, działaniem ok,maja dobre hobby lub też prace z natura to lepsza często grupa ok osób.I poza tym zależy kto jaka ma wiedze,co o czym na ile wie,owa świadomość=liczenie sie z innymi jak i natura,przygotowanie jakieś oraz powody ale nie tylko,,,,jedna i druga grupa to ma,i to nie raz,nie jedno-nie to co wiekszość która sie madrzy,rzezi,poucza,kpi,oszukuje,idzie ślepo,w szpilkach,sandałach,z hulajnoga w Tatry,podawać gorsze przykłady?Np,tacy jak wy,co wchodza na metalowy krzyz gdyb płonie podczas burzy,,,,naturalna salekcja,ha,sami sbie winni—bez mózgu,serca ,rypie innych a sami zbiorem najgorszego i mniej niż zero?!Bez odbioru padalcowata chomikowa,a Ty nie masz prawa nazywać sie niedzwidziem ani innym zwierzakiem,bo wiele ze zwierzyny,także tej dzikiej,często jest lepsza,normalniejsza,b,ludzka,rozsadna,z tym co trzeba niż pseudo ludy!!!!!Adie

      1. Nie wiesz skąd NIEdźwiedź i się nie dowiesz, ale prawo nazywania siebie NIEdźwiedziem mam i tyle na ten temat.

        W mojej wypowiedzi nie było ANI SŁOWA nt. tragedii grotołazów, bo sam się tym nie param i oceniać tych ludzi nie miałem i nie mam zamiaru.

        Patrząc na język i styl Twojej wypowiedzi pozwalam sobie zakończyć polemikę.

  2. Skoro prowokujesz …
    1. Dolina w Tatrach, południe , co najmniej 2 godziny na szlaku (no chyba, że z nieba spadli w tym miejscu), przed nimi tylko droga w górę, facet ok 45-50 lat z czterema córkami (ok
    6-12 lat) ubrani jak na spacer po parku i pytanie „A tą ścieżką to dokąd dojdziemy i za ile?”
    Pióra mi opadły
    2. Tatry, Zejście z Czerwonych Wierchów, łańcuchy. Pani ok. 50 lat, sama. Widać, że boi się postawić krok. Ledwo schodzi. Jakieś pół godziny drogi w dół siedzą przy szlaku dwie panie w tym samym wieku. „Czekamy na koleżankę. Schodzi sama z góry”
    Bez komentarza.

  3. Ja miałem troszkę lata – w czerwcu na kajakach tydzień i kilka dni na Kujawach, na zadupiu, tka jak lubię 🙂 A reszta z doskoku…
    Urlopy poza wakacjami nie są złe, więc na pewno twój się uda 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.