Cholerna pandemia, cholerne życie i cholerny świat…
Całe to zamieszanie z wirusem zamknęło cały świat łącznie z fryzjerami i kosmetyczkami. Ja chcąc nie chcąc zamknęłam się w domu, w swoim małym niewymarzonym świecie. Tę, która szlag trafia przy cotygodniowym malowaniu paznokci i obsługiwaniu cążek do skórek; tę, która nie ogarnia samodzielnego wykonania warkocza na włosach nie wspominając o samodzielnym farbowaniu włosów; tę, której codzienny makijaż wykonywany o 5 rano przyprawia nie tylko o ból głowy, ale też o rozwój słownictwa w zakresie tego powszechnie uważanego za niecenzuralne zmuszono do wzięcia sprawy w zakresie swojej urody (wątpliwej, ale jednak…) s swoje ręce…
To nie jest łatwy czas…
Do kosmetyczki w dalszym ciągu jakoś nie za bardzo mam ochotę pójść, bo chuchanie na obcą mi osobę, na którą dzień w dzień chucha kilka innych obcych osób jakoś nie wzbudza mojego poczucia bezpieczeństwa… Do fryzjera idę za 2 tygodnie, choć też nie czuję się z tym komfortowo… Do tego czasu dbam o siebie sama. I mam wrażenie, że nie robię niczego innego, tylko DBAM o swój wygląd…
Wybór maseczki w drogerii odpowiedniej dla mojej naczynkowej cery to droga przez mękę. Nie chcę stać przy półkach 10 minut, bo inne klientki się niecierpliwią i zaczynają mnie przepychać a ja w takich sytuacjach zaczynam się robić nerwowa. Przebieram, wybieram, czytam te cholerne etykiety, bo nie chcę sobie zafundować peelingu, który wykończy moje delikatniusie policzki 😉 i ostatecznie decyduję się na 5 różnych maseczek. Dwie z nich okazują się do niczego… Nienawidzę wyrzucać pieniędzy w błoto. Nawilżające okazują się całkiem niezłe, liftingujące (ten wiek już niestety….) może minimalnie podniosły to i owo. To i owo opadnie pewnie wraz z moim zaangażowaniem.
Siwe włosy mam już prawie od 15 lat. Życie mnie nie rozpieszczało 😛 Kiedy studiowałam i nie za bardzo zwracałam uwagę na to jak wyglądam, moje włosy ogarniała mi Rodzicielka. Z efektem przeróżnym, choć wiem, że się starała… Dziś wiem, że nie wyglądało to najlepiej, ale do pewnych ocen trzeba dorosnąć i nabrać doświadczenia oraz pieniędzy ;P Od momentu, kiedy dotarłam do mojej fryzjerki, włosy zaczęły przypominać te, które ma zadbana kobieta. Co prawda jednoczesnego używania szczotki i suszarki nie opanowałam po dzień dzisiejszy, ale naprawdę nawet i bez tego nie było na mojej głowie przez ostatnie lata tragedii. Tragedia jest od dwóch miesięcy.
Znów poczłapałam do drogerii. Wybór farb niewielki (wszak 90% kobiet zostało zmuszonych do tego samego, co i ja). Schemat podobny jak przy selekcji maseczek. Pada na brąz.
-Mamo, tylko błagam cię- przyłóż się- błagam Rodzicielkę, kiedy bierze w ręce tubkę z farbą i dobiera się do mojej głowy.
-Przestań, dziecko, bo mi ręce się zaczną trząść.
-Trzęsę się to ja już cała…
Miał być jasny brąz. Jest w ch*** ciemny…
Za modeling ciała się nie zabieram, bo jeszcze sobie coś poodparzam, jak kilka lat temu maseczkami z przypraw. Będę miała cellulit. TRUDNO. Na wybieg dla modelek to już i tak dla mnie za późno.
Teraz to jest świetny czas dla facetów, jeśli chodzi o randki. Mają doskonałą okazję zobaczyć jak tak naprawdę wyglądają ich potencjalne wybranki.
Ja nie mam najmniejszych szans 😀
pamiętasz bajkę o brzydkim kaczątku?
Zobacz – kilka lat o samym chlebie i wodzie i nawet kaczka może stać się łabędziem… co prowokuje pytania w stylu „Czy cała akcja nie toczyła się w pobliżu Czarnobyla?”
Poza tym – pamiętaj o jednym:
Nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba.
Najważniejsze jest to, czy sama się dobrze czujesz ze swoim wyglądem. Jeśli tak – olej oceny innych…
Brzydkie kaczątko faktycznie mogło rosnąć gdzieś w okolicach Czarnobyla ?
A czy sama się sobie podobam… Hmmm. Bywało gorzej ?
znaczy postęp jest;)
No jest, jest. Jeszcze 20 lat i będzie super ?
ChomiQ
Patrząc na zdjęcie (nie mogłrm się powstrzymać) przypominają mi się dwa polskie filmy:
1. „O dwóch takich co ukradli księżyc” – z dwoma po latach sławnymi braćmi
2. „Podróze Pana Kleksa” – z niezapomnianą rolą ś.p. Henryka Bisty (Wielki Elektronik).
PS. ChomiQ, Dlaczego nie pokazywałaś zdjęcia wcześniej?
Masz naprawdę PIĘKNE oczy
Naprawdę PIĘKNE (mogłem się powstrzymać, ale …)
Ten drugi film, to chyba był „Pan Kleks w kosmosie”
Nie ważne.
Za miłe słowa dziękuję ☺ dobre chociaż oczy ? na nich się skupiam ? ale czemu akurat te dwa filmy Ci się skojarzyły??? ?
Podróże Pana Kleksa…
Jeden z dwóch najlepszych polskich musicali, jakie znam;)
Yyyyy…..?
Obejrzyj, inteligentna Bestia jesteś, od razu skojarzysz.
No dobra
Złotolica 😀
Nie jestem trochę na to za stara? ??
Żartujesz
My dzięki pandemii mamy za sobą (razem z dziećmi) „podróż za jedne uśmiech”, „pana Samochodzika” a dzisiaj zaczęliśmy „Wakacje z duchami”
na TAKIE filmy nikt nie jest za stary
Ty masz dzieci! ?
Żona tak twierdzi
Ładne, mądre, aż trudno uwierzyć
Więc nie zaprzeczam 😛
To tego się trzymaj, bo jeszcze lepsze mogą Ci się nie trafić ?
Zmieniać w TEJ materii nie zamierzam
NIC a NIC
Poprawić tego co doskonałe nie potrafi NIKT
(Chciałoby się napisać „nawet NIEdźwiedź”, ale wredna klawiatura nie przyjmie nic innego niż „ZWŁASZCZA NIEdźwiedź”)
Hahahaha. Nie, no doskonałego nie da się zmienić i nawet nie próbuj ?
Kto powiedział, że miłe słowa?
Żadna kurtuazja, ja po prostu prawdę piszę.
A patrząc na to, że oczy takie piękne, to caaaaaaaaaaaała reszta też niczego sobie.
To biologicznie i genetycznie niemożliwie, żeby oczy tak „odjechały” od całej reszty 🙂
„Odjechały” od reszty ??? w końcu się pośmiałam ? Nie wiem czy „tak” odjechały ale „trochę” z pewnością ?
Ok. Jestem piękna. Za trochę ?
I jeszcze jedno Chomiq
Zmieńcie tytuł wpisu z „będę”
na
„jestem”