bo koleżanka się martwi ;)

małpkaKiedy leżałam w szpitalu i jeszcze do tej pory odbieram masę telefonów od martwiących się członków rodziny i znajomych bliższych tudzież dalszych.  I z cholernej pracy 👿 Te ostanie już postanowiłam, że nie będą przez okres zwolnienia przeze mnie odbierane. Nikt mi cyrku z mojego zdrowia robić nie będzie.
Wczoraj bardzo nieśmiało zadzwoniła do mnie koleżanka. Bardzo sympatyczna, ale też singielka. Często wyśmiewamy jej próby znalezienia sobie towarzysza życia i moje wszelkie przygody z mężczyznami 😉 Ale wracając do rozmowy. Po wszystkich nieśmiałych i kurtuazyjnych pytaniach, wybadaniu mojego stanu zdrowia psychicznego i fizycznego w końcu zadaje mi pytanie;
-Chomiczku mój, a ten facet co w Ciebie pierdol…*** to powiedz mi- chociaż jakiś fajny był…?
Hahahahahaha! Pokładam się na biurku! Tylko ona mogła mi zadać takie pytanie 😀
-Ja cię proszę! Ja się śmiać nie mogę jeszcze za bardzo, bo mnie żebra pobolewają!
-Chomiczku, to jest bardzo istotne pytanie, bo nic się nie dzieje bez przyczyny i ja tak sobie od tych kilku dni myślę o tobie i może właśnie to wszystko było po to, żebyś ty sobie kochana życie ułożyła- mówi z prawdziwą troską i aż mnie rozczula.
-Kochana, muszę cię bardzo rozczarować, ale facet z tego, co go widziałam przez może 10 sekund to niestety porażka…
-Ojej… Ale naprawdę nic a nic…?
-NIC. Takie nieszczęście bez zęba na przodzie, w ubranku robotnika. No niestety.
-Chomiczku, to FATALNIE! Ty wsiadaj w samochód i próbuj JESZCZE RAZ!

Najpierw to ja muszę skombinować drugi samochód… Ale  i tak nie wiem, czy nawet dla dobra wyższego będę go kasować 😉

P.S. Rozmawiam z koleżanką dzisiaj przez telefon (ta od nieudanej randki :-P) i mówię jej, że muszę kończyć rozmowę, bo późno się robi a ja muszę jeszcze wykonać telefon do tego człowieka, co we mnie wjechał.
-Chomikowa! Właśnie, właśnie! A fajny jakiś był? Bo to bardzo ważne jest!

Aaaa! Nie wierzę!  Nie jest!
Mam wrażenie, że wszyscy naokoło mnie odczuwają większą desperację z tej mojej samotności, niż ja sama… 😛 Aż się boję, że teraz będą mi kazali wjechać pod pociąg, bo tam więcej pasażerów jest i więcej możliwości 😛