historie miłosne na książkę

źródło: pixabay.com
źródło: pixabay.com

Jestem w Grecji ponad 2 miesiące. Niedługo. Na wiele rzeczy potrzeba więcej czasu, niż te marne 2 miesiące. Człowiek przez ten czas nawet nie zdąży porządnie się zakochać a tu proszę… Tyle się dzieje. Wysłuchałam tylu nieszczęśliwych historii, byłam świadkiem wielu rozczarowań, kłótni, rozstań i łez, że mam wrażenie, że przeżyłam tutaj przynajmniej rok (oby nie 😛 ).
Pamiętacie mojego sąsiada, któremu pół roku temu zmarła narzeczona? Pisałam o nim jakoś na początku mojego przyjazdu do Grecji.  http://niecodzienne-notatki.blog.pl/2016/05/02/opowiesci-o-bylej-czyli-mistrzyni-faux-pas/
Chłopak mówił, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby sobie wszystko poukładać w głowie, bo to była prawdziwa miłość i miała się przecież sformalizować przed ołtarzem.

Czytaj dalej „historie miłosne na książkę”