Chciałabym, żeby ludzie byli szczęśliwi. Chciałabym, żeby byli zadowoleni, częściej się uśmiechali a co za tym idzie byli dla siebie milsi. Gdyby wszyscy tak miło funkcjonowali, to świat byłby piękniejszy i to piękno na bank w końcu dotarłoby i do mnie. Dlatego jeśli tylko komuś mogę pomóc, wesprzeć dobrą radą to to robię. Kiedy taksówkarz odwożący mnie na imprezę (tak! W końcu stłumiłam lęk przed Covidem kilkoma kieliszkami alkoholu i pognałam potańczyć) wspomina o partnerce,z którą dzieli go dużo kilometrów i przez to średnio mu to wszystko wychodzi, we mnie włącza się Pomocny Chomik. Zadaję pytania pomocnicze i dowiaduję się, że poznali się dzięki zamiłowaniu do poezji. Dojeżdżam pod imprezownię i umawiam się na telefon w celu zawiezienia do domu.
Facet zjawia się dość szybko. Jestem w dość dobrej kondycji, więc bez lęku, że polegnę kontynuujemy rozmowę o jego relacji. Tak bardzo chcę, aby byli szczęśliwi. Że ona daleko? Przecież może tam zostać taksówkarzem. Że ona zarabia więcej pieniędzy i stać ja na zagraniczne wyjazdy? Przecież wszystko kwestia kompromisu. Można wyjeżdżać razem ale w Polskę. No i trzeba CHCIEĆ. Słucham, znajduję rozwiązania i podjeżdżam pod dom. Jestem zadowolona z siebie. Wierzę w nich. Z uśmiechem na ustach i poczuciem udanego wieczoru idę pod prysznic. SMS. Nie kryję zaskoczenia…
„Wie pani jakie wiersze piszę? Mogę pani przedstawić kilka”
Tadam.
SERIO?
Nie odpisuję. No przecież mnie nic a nic nie interesują jego wiersze! Na litość boską! Jest 3 w nocy! Chcę spać!
Zasypiam w ciągu 5 minut. Wstaję koło południa ledwo przytomna i z lekkim kacem. Przygotowuję sobie najzdrowszego omleta jakiego tylko znam i sięgam po sok pomarańczowy.
SMS.
„Chciałbym, żeby poznała pani kilka moich wierszy. Myślę, że by się pani spodobały. Byłoby miło.„
Miło.
Niezmiernie.
Z pewnością jego partnerce.
A chciałam dobrze. Naprawdę chciałam dobrze. Znów jestem rozczarowana.
Dylematy…
Może on po prostu chciał się podzielić swymi wierszami. Może ma mało czytelników. Może się wstydzi przyznać tak ogólnie w życiu, że jest poetą?
Myślisz, że chciał Cię poderwać? Na wiersze?
Może i masz rację. Ale po co? Ani słowa nie wspomniałam,że mnie wiersze interesują. Tak obcym ludziom wysyłać wiersze?