nowy 2025 rok

jak to się stało, że chomikowej jest w życiu dobrze?

2024 podsumowanie? Nie mam co podsumowywać. Na szczęście to był po prostu lepszy rok, niż 2023, który mnie przeorał głębiej, niż pole na wiosnę. Nie musiało się dużo wydarzyć, aby po prostu było lepiej 😉 Najważniejsze to to, że jestem zdrowa! Mam zdrową głowę i zdrowe ciało pod wieloma względami. Zmieniłam pracę i pousuwałam ludzi z mojego życia ludzi, którzy nic w nie nie wnosili. Pierwszy raz od wielu lat mogę powiedzieć, że jestem względnie szczęśliwa i zamierzam się tego trzymać. A plany? Na pewno jeden- zrzucić z siebie jeszcze 5kg cielska. Jeszcze się nie poddałam w tej walce, choć miałam kilka razy łzy w oczach pokonując biegiem kolejny kilometr. Ani razu jednak nie pomyślałam, że się poddam. Ja się nie poddaję.
Niczego sobie nie życzę na nadchodzący rok. Będę płynąć z prądem.
Byleby mnie nie poraził.
Ale wam tutaj wszystkim życzę…… wszystkiego bardzo dużo i jak najszybciej 🙂 Najważniejsze! Nie zwariujcie!

najważniejsze sportowe wydarzenie chomikowej w 2024

Stary rok pożegnałam rekordem życiowym (żałosne są te moje rekordy i bardzo mnie bawią) w biegu na 5km. a Nowy Rok rozpoczęłam dumnie- na siłowni. Czekam na moment, kiedy będę mogła tam być tylko 1 raz w tygodniu i wrócić do swojego względnie normalnego życia, bo w 2024r roku przeczytałam tylko 4 książki. Troszkę mnie to martwi.

takt zagubiony

źródło:pixabay.com

Matko kochana… Jestem coraz starsza (dobra- nazywajmy rzeczy po imieniu, bo i tak już mi to zostało ostatnio przez dwóch facetów określone- STARA) i rok w rok widzę jak się zmieniam. Widzę siebie spokojniejszą, pokorniejszą, bardziej wyrozumiałą ale też odważniejszą, stanowczą. Jasno określiłam swoje plany i marzenia. Wiem do czego dążę i czego pragnę. Wiem co mogę powiedzieć, aby zawalczyć o siebie i czego nie mówić, aby nikomu nie sprawić moimi słowami krzywdy. Cóż… może nieskromnie powiem, że jestem mądrzejsza 😉 Czytaj dalej „takt zagubiony”

dom wariatów

źródło:giphy.com

 

Weekend.
Akurat nad babcią wypadł dyżur Rodzicielki. Ja wiem, że ona źle to znosi i wcale się jej nie dziwię.

W sobotni wieczór schodzę do Rodzicielki i Przyszywanego. Zaglądam do babci. Babcia jak zawsze po lekach wesoło sobie nuci jakąś nieznaną mi melodię pod nosem i mało świadomie patrzy w telewizor.
-Wszystko u ciebie ok, babciu?-Pytam nie oczekując w sumie żadnej odpowiedzi.
-A dobrze, Duża. Taki ładny był dzionek.
No tak- jak zawsze jest/był ładny dzionek. Czytaj dalej „dom wariatów”

chomikowa na full opcji optymizmu

źródło:giphy.com

Ostatnie lata nie były najlepsze. Oczywiście nie były też najgorsze, bo tragedie spotykają ludzi a mnie i moją rodzinę jakoś na szczęście omijały, ale nie wydarzało się też nic, co choć trochę wzniosłoby mnie ponad ziemię. Robiłam co mogłam, żeby sprawiać sobie choć najmniejsze przyjemności i chyba tylko to ratowało mi życie, bo ciągle trafiałam na ludzi, którzy… nie powinni pojawiać się na mojej drodze i przez których moja wiara w świat i przyszłość zbliżała się do przepaści.
I tak lata mijały.
Późną wiosną tego roku, kiedy obudziłam się o 4 rano ze łzami w oczach, popatrzyłam na przerażoną Rodzicielkę, która zbierała się tak jak i ja do pracy, zdecydowałam się zająć się sobą.
Czytaj dalej „chomikowa na full opcji optymizmu”

łatwy, banalny on. seks

źródło:pixabay.com

To w sumie niesamowite. Jeszcze kilka lat tamo powiedzenie, że seks jest najłatwiejszą sprawą jaką można zdobyć brałam z lekkim przymrużeniem oka. Nie chciałam szerzej otworzyć oczu, rozejrzeć się dookoła, poobserwować i wyciągnąć wnioski. A może moje osobiste doświadczenia były zbyt małe. Może po prostu ja byłam za bardzo skupiona na tym czego ja szukam i zaślepiona tym uznawałam, że na pewno większość społeczeństwa szuka tego samego.
Szuka uczucia, którego idealnym zwieńczeniem jest seks. Czytaj dalej „łatwy, banalny on. seks”