Boję się nadchodzących miesięcy. Boję się jesieni i zimy.
Tych ciemnych dni.
Boję się zimnych i cichych wieczorów. Smutek będzie bolał jeszcze mocniej. Rozczarowanie przypomni o sobie w najchłodniejszy dzień jesieni.
Boję się tego lęku późnym wieczorem, który nie daje mi spać.
Że rozczarowanie zostanie ze mną już na zawsze razem z jesienią i zimą…
Jak można ci pomóc?
Hegemonie kochany ?? Możesz sprawić, zeby chociaż było słońce..? To może jakoś to się przetrwa…
Ech, przeceniasz trochę moje supermoce, ale zrobię, co się da 🙂 Dzisiaj jest słońce od rana 🙂
Dobrze Ci szło od rana ? troszkę osłabłeś ale nadal w Ciebie wierzę ?