rili too much randka z Muziną

tv lol beyonce laughing laugh
źródło; giphy.com

Uznałam, że nie zniosę kolejnego wieczora, który nic nie wnosi w moje życie i podjęłam desperacją decyzję o udaniu się na randkę z Muziną Mousa. A może jednak czymś mnie ten wieczór zaskoczy, nie tylko pierwszą od maja burzą. Może trochę się pośmieję, może jednak MIŁO SPĘDZĘ CZAS.
Muzina zabrał mnie do jakiejś knajpy i zamówił nam po piwie. Na początku mało mówi, generalnie odbiera telefony. Od mamy i od babci.
Po którejś z kolei rozmowie, w końcu przysiada się do mnie do stolika.
-Chomikowa… I rili like you. Rili, Chomikowa.
Rili.
Fajnie, że rili a nie, że nie not rili 😉 Uśmiecham się pod nosem i pytam ile lat już mieszka na wyspie.
Czytaj dalej „rili too much randka z Muziną”

ci mężczyźni…

źródło:pixabay.com
źródło:pixabay.com

O Rozsądnym już wspominałam nie jeden raz, http://niecodzienne-notatki.blog.pl/2016/03/13/taki-idealny-w-sam-raz-dla-chomikowej/ . Rozsądny jest facetem dla mnie idealnym, tylko, że… tylko że sama nie wiem co. Z Moją N. ustaliłam, że nie czuję się przy nim swobodnie. To raz a dwa chemii brak. Niech to szlag. Chemia jest wszędzie. Nawet w jabłkach i marchewkach a tu jej raptem BRAK.
Złośliwość losu.
Rozsądny w Londynie znalazł sobie dziewczynę. Polkę oczywiście. Pisał mi o niej, opowiadał o miłości i czasem prosił o przetłumaczenie na język polski kilku zdań, które gdzieś jej pisał na karteczkach. Uśmiechałam się na myśl o ich ładnej miłości i kibicowałam, pomimo tego, że z tego co wiem, to dziewczyna miała (i ma nadal) męża.
Przy okazji poziom wyrzutów sumienia  z powodu nieodwzajemnionego uczucia, zmniejszył się do poziomu akceptowanego przez mój mózg  😛
Czytaj dalej „ci mężczyźni…”

o urażonej męskiej dumie i o zadumie nad turystyką

źródło: Internet
źródło: Internet

Moje ostatnie dni upływały mi  pod znakiem „wkurw”. Nie wiem, czy naprawdę jestem już za stara, czy tracę cierpliwość, czy tylko mnie prześladują idioci i pech. Całe szczęście, że jest jeszcze ze mną Rodzicielka, to chociaż mam pociechę z jej ciągłych zachwytów nad wszystkim 😉 Swoją drogą to niesamowite, że można cykać zdjęcia WSZYSTKIEMU- kwiatkom, kozom, kwiatkom, palmom, mrówkom, muszelkom, kwiatkom, wodzie, doniczkom, kwiatkom……… A radochy ma przy tym jak dziecko, które pierwszy raz bawi się w ciepłym morzu 😉
Czytaj dalej „o urażonej męskiej dumie i o zadumie nad turystyką”

o głupocie. Niestety.

shocked surprised shock gasp taken aback
źródło:giphy.com

Nie wiem, czy jestem za stara i z wiekiem moja tolerancja do różnych kwestii zanika, czy po prostu jestem zmęczona… Wspominałam już jakiś czas temu, że Anglicy paraliżują mnie swoją głupotą i nieodpowiedzialnością. http://niecodzienne-notatki.blog.pl/2016/06/23/w-angielskim-stylu/ Pracuję coraz dłużej i mam coraz więcej przygód z turystami tejże narodowości. Kilka dnie temu pyta się mnie turysta, gdzie znajdzie informacje o wylocie.
Czytaj dalej „o głupocie. Niestety.”

Chomikowa w ogniu pytań

Mother’s Day angry jennifer aniston facepalm face palm
źródło: giphy.com

Znacie mnie już trochę. Nawet odrobinę więcej, niż „trochę”. Wiadomo, że jestem wielkim, chodzącym rozsądkiem. Czas, kiedy moim życiem rządziły emocje minął wraz z ukończeniem studiów. Praca zawodowa, porażki miłosne i inne tego typu bzdury 😉 nauczyły mnie kierować się ROZUMEM i humorem.
Powodów do wyśmiania nie mam tu zbyt wielu, więc w tej całej Grecji pozostaje rozsądek 😉
Czytaj dalej „Chomikowa w ogniu pytań”

wspaniałomyślna koleżanka

The Daily Show with Trevor Noah awkward why really ugh
żródło: giphy.com

Już w tamtym roku zauważyłam, że w tej pracy najważniejsza jest świetna zabawa i pieniądze. Pod pojęciem zabawy rozumiemy imprezowanie, wydawanie pieniędzy, randkowanie z kim popadnie i „bzykanie”.
Historii „miłosnych” wysłuchałam już tu tyle, że mnie mdli. I nawet nie wiem od czego mnie mdli bardziej, od tego mojego udawanego zainteresowania, czy od głupoty tych ludzi.
Czytaj dalej „wspaniałomyślna koleżanka”

o tym, jakie życie jest piękne i… znów o upale ;)

Wózek Inwalidzki, Holiday, Bea, Wyłączone, Lato
źródło” pixabay.com

Obejrzałam ostatnio film . Pierwszy od jakiś 4 miesięcy. Nareszcie poczułam jakieś emocje, bo jedyne, co ostatnio odczuwam, to pot lejący się po moim tyłku. Może i Grecja jest piękna. Może i Grecy są przyjemniejsi, niż Bułgarzy, ale niestety to nie jest miejsce dla mnie. Mózg mi się gotuje powyżej 35 stopni a tu jest cały czas powyżej 35 stopni. Często jest powyżej 40 stopni. Nie, nie! Urodziłam się w Polsce z jasną karnacją skóry. Życie w temperaturze powyżej 35 stopni jest NIENATURALNE. Jakbym tam na górze chcieli, żebym funkcjonowała w terenach upalnych, to urodziłabym się z ciemną karnacją skóry lub jako murzynka. Nic z tych rzeczy. Wychodzi na to, że Polska jest dla mnie krajem idealnym 😛
Czytaj dalej „o tym, jakie życie jest piękne i… znów o upale ;)”

o hipnozach, rozstaniach i o UPALE.

żródło: pixabay.com
żródło: pixabay.com

Szczyt sezonu w Grecji powoli na szczęście dobiega końca. Nie miałam siły i czasu zaglądać na bloga. Natłok problemów, smutków wszelakich i panujące tu upały mnie WYKOŃCZYŁY. Zresztą nie tylko mnie. Większość z nas ma problem ze wstawaniem rano a wcale jakoś specjalnie nie imprezujemy. Chomikowa grzecznie włazi do łóżka przed 23.00. W ciągu dnia jak się znajdzie jakaś godzina lub dwie wolnego, to idę spać i tak prawie wszyscy moi znajomi z pracy. Najzwyczajniej w świecie temperatury oscylujące pomiędzy 37 a 42 stopniami nam nie służą… L Grupami zaczęliśmy chodzić do aptek po coś na wzmocnienie, bo mamy do 30 lat a czujemy się, jakbyśmy mieli 60.
Niech no tylko kiedyś usłyszę, że Grecy są leniwi, bo mają sjesty w ciągu dnia. NIE DA SIĘ w tych temperaturach pracować więcej, niż 8h bez przerwy. NIE DA.

Czytaj dalej „o hipnozach, rozstaniach i o UPALE.”

z życia rezydentki w szczycie sezonu

community awkward great thumbs up annie edison
źródło: giphy.com

Nareszcie wygospodarowałam godzinkę, żeby coś tutaj naskrobać. Mocno się zastanawiałam jakim złotym wpisem tu błysnąć, co opisać z mojego życia, co by tu wyśmiać… Przeanalizowałam ostatnie 2 tygodnie mojego życia i szybko doszłam do wniosku, że nie wydarzyło się NIC. Oprócz walki z turystami, karaluchami, opóźnionymi lotami, overbookingami i doglądaniem małych kotów, nie dzieje się NIC. Najzwyczajniej w świecie na całą resztę nie mam czasu. Zaczynam pracę o 9.00 i kończę o 22.00. W międzyczasie wysłuchuję bluźnierstw na linie lotnicze, na hotele i generalnie, że wszystko jest straszne…
Takie życie rezydentki 🙂

Czytaj dalej „z życia rezydentki w szczycie sezonu”

ma talent, czy jest idiotą?

shrug shrugging i give up cartoons & comics beauty and the beast
źródło: giphy.com

Z pewnością każda kobieta spotkała na swojej drodze mężczyznę, który już po kilku pierwszych zdaniach składa … hmm… PROPOZYCJE? Może nie tak bezpośrednie jak „Bzykniemy się?”, „U mnie, czy u ciebie?”, ale dające jasno i wyraźnie do zrozumienia, że najdalej za godzinę ów mężczyzna chce być z kobietą w łóżku, na plaży, w toalecie, czy gdziekolwiek indziej (byle gdzie?) .

Czytaj dalej „ma talent, czy jest idiotą?”