baby są głupie

źródło: giphy.com

 

 

Stawiam tezę. Chyba bardzo odważną. Proszę- niech ktoś próbuje ją obalić. My-kobiety jesteśmy naiwnymi kretynkami.

Patrzę na siebie. Na to ile razy dałam się oszukać. Na to ile razy mimo wszystko dawałam szansę drugiej osobie. Na to ile razy nie ufałam swojej intuicji, która do mnie krzyczała, że coś jest nie tak i UCIEKAJ. Na co ja czekałam? Aż stanie obok mnie i da mi po pysku? Teraz to ja sama sobie mogę dać soczystego plaskacza. Ile razy przymykałam oko na drobne kłamstwa, które potem narastały do niewybaczalnych kłamstiweł ? Ile razy ignorowałam czerwone flagi? Ile razy wybaczałam coś, czego tak naprawdę wybaczać nie powinnam? Na szczęście ogarniałam się dość szybko i nie wplątywałam się w wieloletnie toksyczne dla mnie relacje. No ja na szczęście…
Moja przyjaciółka po 15 latach dowiedziała się od męża, że ten… jej nie kocha. Oczywiście za tym „niekochaniem” kryła się nowa kobieta, ale o tym dopiero dowiedziała się po roku (od tej nowej kobiety). Po drodze mąż ją okłamywał, wprowadzał się i wyprowadzał 3 razy a ta za trzecim razem jeszcze szykowała mu kanapki do pracy (!!!!)
-Serio, mała?- Pytam się jej na kawie przy której ręce jej się trzęsą i zalewa się łzami.- Facet się wyprowadza i mówi, że mieszka u kolegi. Potem niby z kolegami jedzie na wakacje. Za tydzień jedzie z tobą i dziećmi na wakacje, bo może jednak będzie chciał to posklejać a na wakacjach ci mówi, że cię nie kocha. Za miesiąc się do ciebie wprowadza, bo przecież dzieci szkoda, ale mówi, że nadal cię nie kocha a ty mu rano robisz kanapeczki do pracy i cicho rzygasz w łazience, żeby go nie wystraszyć swoimi nerwami. O czymś zapomniałam? Czekaj, ja tę historię chętnie powtórzę, bo aż sama w nią niedowierzam. Serio, mała? No serio?!
Przyjaciółka spuszcza zawstydzona wzrok.
-No jak ty na głos to mówisz, to widzę jak to beznadziejnie brzmi…
-Mała! On z tobą robi co chce! Masz depresję! Ty chcesz sobie życie przez niego odebrać a on cię ciągle okłamuje i pozwalasz mu na mieszkanie w jednym domu. I co robisz?
-No nic nie robię…
-No brawo. I potem taki gość trafia na kogoś jak ja i jest zaskoczony, że kobieta stawia mu jakiekolwiek warunki.
Przyjaciółka jest na ciężkich psychotropach, walczy z myślami samobójczymi i próbuje pracować nad sobą, aby podjąć decyzję o rozwodzie. On ciągle się nie wyprowadził ani nie wspomina o rozstaniu. Jak ona rzyga w łazience to on udaje, że nie słyszy.
Tak, serio.

Podobne przypadki mogę wymienić jednym tchem. Koleżanka, która nie potrafi złożyć pozwu rozwodowego mimo, że jej mąż obrabia już drugą czy trzecią kobietę od rozstania, ma problem z jakimikolwiek płatnościami związanymi z dzieckiem i jest skupiony tylko na sobie.

Kolega z pracy ma romans. Jego żona została o tym poinformowana przez ową kochankę. Kolega nawciskał jej kitów, że koleżanka jest przewrażliwiona a żona… uwierzyła. Ciekawe czy może spać spokojnie po nocach.

Od dwóch lat nie mogę się uwolnić od jednego gościa. Jak się tylko napije, to zaczyna do mnie wydzwaniać i wypisywać miłosne wiadomości. Prosiłam wiele razy, aby zajął się swoją żoną, ale nie docierało. We Wigilię napisał mi, że mnie kocha. Ciekawe czy żona siedziała przy stole obok czy może w drugim pokoju. Szkoda, że wiadomości nie zachowałam, bo w momencie jak zaczął moje zdjęcia udostępniać na fb, to uznałam, że jedynym wyjściem z sytuacji jest poinformowanie o mojej mało komfortowej sytuacji żonę. Małżonka kulturalnie zapytała się o screeny wiadomości, których nie miałam bo ze wstydu je pousuwałam ze służbowego telefonu (kolega z pracy). Małżonek zadzwonił do mnie przy małżonce, nawtykał mi, że jestem nienormalna i żebym więcej takich kłamstw nie opowiadała. Biedna pewnie uwierzyła. No bo jak nie wierzyć, kiedy ktoś z kim brało się ślub zapiera się rękami i nogami, że jest święty?

Wierzymy w bajki, ufamy, że coś się zmieni kiedy wcale się nie zmieni. Boimy się samotności i godzimy się przez to na traktowanie nas jak zabawki.
Gadam przy kawie z Moją N. Trochę użalamy się nad życiem, trochę je wyśmiewamy, bo my obie też okazywałyśmy się naiwniaczkami.
-Baby są głupie- mówię do N.
Wzdycha.
-Tak, Chomik. Baby są głupie.










3 odpowiedzi na “baby są głupie”

  1. Faceci (często i gęsto) też.
    Nie chcę tu nikogo bronić (żadnego z ww. opisanych facetów), bo i nie ma kogo.
    Jedna uwaga.
    JAk ocenić te kobiety, które wiążą się z takim typem? Mówię o paniach numer 2, 3 itd.
    O słodka naiwności, co te kobiety w głowach mają? Skoro zostawił żonę z dziećmi to jak ciebie potraktuje?
    Kim ty jesteś dla takiego … indywiduum?
    Szkoda słów.
    Taki typ – bez pozytywnych słów.
    Ale te kobiety numer >1?
    To podobnie do tych co się dają nabrać na: nigeryjskiego księcia, amerykańskiego żołnierza, lekarza na misji humanitarnej…

    Biedne te kobiety, podejrzewam, że niejeden potok łez jeszcze się wyleje…

    To pisałem ja, NIEdźwiedź, facet.

    1. Nie wiem NIEdźwiedziu, co siedzi w głowie takiej kobiety z numeru 2. Pewnie po części samotność a po części naiwność właśnie. Zdarza się też, że one nie wiedzą na początku,że są któreś z kolei. Wkręcą się w znajomość i klops. A wtedy trzeba okazać się sporą dojrzałością i z tego natychmiast wyjść.

  2. „one nie wiedzą na początku,że są któreś z kolei. Wkręcą się w znajomość i klops.”
    No rzeczywiście, klops.

    Rozmawiałem z taką panią kiedyś.
    Najpierw się zaangażowała
    Potem się dowiedziała „wiesz, muszę ci powiedzieć, że mam dziecko”
    potem się okazało, że „jestem w trakcie rozwodu, ale to tylko formalność”
    potem rozwód się przeciągał
    potem się okazało, że … no właśnie, kobieta sobie uświadomiła, że tak na prawdę służy „za materac”, albo „pogotowie seksualne”
    nawet po latach od zerwania, facet spokoju nie dawał, a to telefon na urodziny, a to SMS na imieniny, albo „fajne te Twoje nowe firanki”
    Ponoć sobie kobieta poradziła. Na pewno założyła rodzinę i chyba, szczęśliwą. Dawno nie miałem z nimi kontaktu, ale nie słychać było o tym żeby się rozstawali (bo takie historie to ludzie lubią, oj lubią …)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.