ludzie, OPAMIĘTAJCIE SIĘ

źródło:giphy.com

Zawsze, ale ZAWSZE do kurwicy doprowadzała mnie bezczelność a co za tym idzie brak kultury u ludzi. Mamy w tej chwili czas, jaki mamy (moje osobiste zdanie na temat tego, co się dzieje trochę później) i jeśli chcemy go jakoś przetrwać („jakoś”, bo większość z nas z uszczerbkiem na tle psychicznym, finansowym lub niestety zdrowotnym wyjdzie z tej pandemii), to musimy ze sobą WSPÓŁPRACOWAĆ i podchodzić do tej szarej codzienności z ROZSĄDKIEM. Wiem, że rozsądku szukać we współczesnym świecie trudno, ale jednak ocierając się o iluzję BŁAGAM o rozsądek i POHAMOWANIE NEGATYWNYCH EMOCJI. Też jestem zestresowana, też się martwię ale na litość boską NIE WYŻYWAM się na obcych ludziach. Krzyczę sobie w domu 🙂 a mam codziennie masę możliwości, bo z racji, że jestem na przymusowym urlopie, nie mam skończonej kuchni, to codziennie widuję się z Przyszywanym, a że jego każdy choćby najmniejszy kontakt z człowiekiem prowadzi do wybuchu awantury, to mam bardzo szerokie spectrum możliwości wyładowywania negatywnych emocji 🙂 Czytaj dalej „ludzie, OPAMIĘTAJCIE SIĘ”

remont w czasach zarazy

źródło:giphy.com

Niech szlag te wszystkie marzenia do których się dąży! Wymarzyłam sobie kuchnię. Wymarzyłam i nie bacząc na wirusa krążącego wtedy jeszcze tylko po Azji postanowiłam zrobić sobie remont kuchni. Ja nie zrobię?! JA?! Wszystko zrobię. Choćbym miała sobie żyły wydrapać i leżeć miesiąc z bólem kręgosłupa na wykładzinie w pracy, to go sobie ZROBIĘ.
Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Czytaj dalej „remont w czasach zarazy”

absurdy…

źródło:giphy.com

Zostałam doprowadzona do grubej ściany. Gruba ściana ostateczności. Rodzicielka ledwo mnie powstrzymała przed pobiciem jednego faceta. Po prostu złapała mnie za kaptur i zatrzymała w samochodzie, bo byłam gotowa wyjść i co najmniej go pobić.
Jak nigdy w życiu. Bo przecież panuję nad sobą. Tzn.zawsze do tej pory panowałam nad sobą.
Czytaj dalej „absurdy…”

zakupy EKO

źródło:własne

W 2020 już chyba nie wypada choćby nie próbować być EKO (cokolwiek to znaczy…ale ja nie o tym). Nie chcę robić z siebie wzoru do naśladowania, bo codziennie jeżdżę Pędzidłem, śmieci segregować dopiero zaczynam i zdarza mi się zapomnieć swojej torby tysięcznego użytku na zakupy… Ale! Staram się. Uczę się od najlepszych, dołączam do przemyślanych i ciekawych akcji oraz staram się powielać dobre nawyki. NAPRAWDĘ SIĘ STARAM. Czytaj dalej „zakupy EKO”

perfekcjonizm kontra budzik

źródło:giphy.com

Podobno jestem perfekcjonistką. Nie wiem. Całe życie moja Rodzicielka mi mówiła, że pewne rzeczy robię niestarannie, jestem „niechluj” (cokolwiek to znaczy) i że często jej nie słucham.
Taaa.
Ostatnio jednak z ust już kogoś innego słyszałam, że jestem cholernie perfekcyjna i że fakt, że nie akceptuję braku perfekcjonizmu u innych jest trudne do wytrzymania.
Pozostaje mi tylko ręce rozłożyć w niezrozumieniu… Bo ktoś tu chyba przesadza. Ale jeszcze nie wiem kto 😉 Czytaj dalej „perfekcjonizm kontra budzik”

nowy 2020 rok

źródło:giphy.com

2019 rok był inny, niż te do tej pory. Przede wszystkim odpuściłam. Odpuściłam sobie. Przestałam robić wszystko za wszelką cenę i dążyć w moim życiu do perfekcji. Co było dla mnie bardzo trudne- powoli uczyłam się wprowadzać w swoje życie „bezplan”. Nie zawsze i nie wszystko da się zaplanować i nie mogę sobie z tego powodu rwać włosów z głowy. Już i tak przez moją tarczycę mam ich coraz mniej 😛
Nikogo nie zraniłam, nikogo nie unieszczęśliwiłam ALE! Częściej mówię na głos prawdę. Wyrażam swoje myśli, obawy na głos.  Co dziwne- świat nie przestał się kręcić. Nie zmienił się też niestety na lepsze… Ale może po prostu muszę dłużej poczekać na efekty.
Czytaj dalej „nowy 2020 rok”

z okazji nadchodzących świąt…

źródło:giphy.com

Jestem gotowa! Umęczona, ale gotowa 🙂 To musi być Boże Narodzenie-przedświąteczną kłótnię zaliczyłam, prezenty spakowałam, pierogi przygotowałam, chałupę wysprzątałam. Sanepid może do mnie przyjść. Te bydlaki niech przychodzą! ZAPRASZAM! Jeśli zapukają do kogoś z was, to wyślijcie ich do mnie. Biorę ich na swoje łopatki! Ha!

Nie wiem jak przygotowania do świąt ogarniają rodziny, które mają małe dzieci i jeszcze na dodatek pracują. Kłaniam się przed tymi rodzinami bardzo nisko. Także wiecie… Jak Sanepid, to do mnie z nimi! 😉 Czytaj dalej „z okazji nadchodzących świąt…”