zapraszam cię na kolację

źródło:pixabay.com

Dzwoni do mnie kumpela.
-Chomik! Ale ty głucha jesteś! Trąbię na ciebie i trąbię a ty nic!
Aaa… to była Blondyna.
-Laska! 3 auta na mnie dzisiaj trąbiły! Ja na takie rzeczy już nie zwracam uwagi! Ty do mnie dzwoń a nie na mnie trąbisz!
-Prowadziłam ! A telefon miałam w torebce. Lepiej mów, gdzie maszerowałaś, bo zniknęłaś mi z pola widzenia.
Gdzie maszerowałam… Piękna pogoda, to wybrałam się pieszo na zakupy. Na zakupy bez kompletnego pomysłu. Samotna kobieta i to na diecie nie ma zbyt dużego pola do popisu, jeśli chodzi o zakupy spożywcze. Buciki, czy torebki to już zupełnie inna kwestia 😉 W tym zakresie mam większe doświadczenie 😉
– Na zakupy maszerowałam…-mówię beznamiętnie.
-Po tonie słyszę, że nie byłaś po nowy sweterek-nabija się Blondyna.-A jak tam twoje randkowanie?
-Właśnie zaprosiłam go dzisiaj na kolację i chyba mnie to przerasta…
-Chomik, ja cię uwielbiam! Sieroto ty moja! Jak to go zaprosiłaś?
-No normalnie. W ogóle tego nie przemyślałam. Robiłam sobie manicure i akurat napisał. Z cążkami w jednej dłoni i drugą ręką w misce na szybko odpisałam, że zapraszam do siebie na kolację.
-Zamów pizzę w takim razie-radzi mi „ciocia dobra rada”.
-Przypominam ci, że jestem na wiecznej diecie.  Tak więc on też będzie.
Hmmm…. właśnie sobie uświadomiłam dlaczego ciągle jestem sama 😛 😀
-Zamów wersję dietetyczną. Na pewno będzie pyszna!- znów mi świetnie radzi dobra koleżanka i obie już płaczemy ze śmiechu.
-Obawiam się, że nawet jakbym była mistrzynią tańca na rurze i próbowała popisać się  znajomością najbardziej wymyślnych porad z Kamasutry, to po dietetycznej wersji pizzy długo u mnie by miejsca nie zagrzał 😛
-To co zamierzasz, miszczu?
-Nie wiem… banany kupiłam- odpowiadam trochę zmartwiona zgodnie z prawdą.
W słuchawce słyszę niepohamowany wybuch śmiechu, którego NIE ROZUMIEM.
-Obawiam się, Chomik, że z bananem to on przyjdzie.
No masz ci.
-Dziewczyno, NIE POMAGASZ MI.
-Wybacz, staram się jak mogę, ale sama widzę, że mi nie idzie- odpowiada ciągle się zaśmiewając. – To co zamierzasz?
-Chyba muszę się z tym zdrzemnąć………
Kolacja, cholera jasna. Zapomniał Chomik, że gotowanie mu nie idzie.
A może KINO? Coś na pewno w weekend grają.
COKOLWIEK!

12 odpowiedzi na “zapraszam cię na kolację”

  1. Aaaa buhahahaha 😀 poszukaj przepisu jak zrobić kolację z bananów.No chyba że chcesz mu pokazać coś innego z tymi bananami 😀 Jezu leżę!!! 😀 Uwielbiam Cię ;* Grilla zrób 😀

        1. Hahaha
          Na szczęście obyło się bez jedzenia ;D To wyzwanie dopiero przede mną 😀
          Trzeba poczytać o kolacjach z bananów a nie tylko desery 😀 :*

  2. Zanim przyjdzie, każ mu uważnie obejrzeć Bridget Jones, zwłaszcza tę scenę, gdzie organizuje ona kolację 😛 .. niech wie, co go czeka :)))

    A co do porad kulinarnych – kanapki zrób :P. takie fajne :)) Ewentualnie sałatkę caprese, która polega na pokrojeniu mozzarelli i poprzekładaniu plastrami pomidora. Jak kupisz do tego duuuzo dobrego wina i będzie duzo dobrego seksu, to kanapki okażą się hitem sezonu :)))))

  3. Chomiczku puszczasz Bananowy song (VOX 😛

    https://www.youtube.com/watch?v=Y5lM39tJPUw

    :-

    ) i mufinki 😀 BANANOWE!!! D 😛

    Bananowe muffinki:
    Składniki na 12 dorodnych muffinek:
    3 dojrzałe banany,
    120gbrazowego cukru, (można dać spokojnie mniej)
    300g płatków błyskawicznych jaglanych, zmielonych owsianych, mąki (ja wybrałam zmielone owsiane)
    2 jajka,
    1 łyżeczka czubata proszku do pieczenia,
    szczypta soli,
    100g masła lub oleju kokosowego(tutaj pół na pół),
    1/3 tabliczki gorzkiej czekolady pokruszonej.
    Wszystkie składniki prócz czekolady miksujemy na gładką masę. Następnie wrzucamy do ciasta pokruszoną czekoladę, wlewamy ciasto do foremek i papierowych kokilek, pieczemy ok.30minut, 180stopni.

    :DDDDDDDDDDD

    Zabiłam co ?:D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.